Reklama

Ryan Reynolds: Całe życie zmaga się ze stanami lękowymi

Gwiazdor „Deadpoola” w opublikowanym na Instagramie poście wyznał, że jego życie to nieustanna walka ze stanami lękowymi. Aktor zaapelował do odbiorców, którzy cierpią na podobne dolegliwości, by nie bali się publicznie mówić o swoich zmaganiach. „Nie mówimy wystarczająco dużo o zdrowiu psychicznym i nie robimy wystarczająco dużo, aby przestać stygmatyzować dyskusje o nim” – napisał Reynolds.

Gwiazdor „Deadpoola” w opublikowanym na Instagramie poście wyznał, że jego życie to nieustanna walka ze stanami lękowymi. Aktor zaapelował do odbiorców, którzy cierpią na podobne dolegliwości, by nie bali się publicznie mówić o swoich zmaganiach. „Nie mówimy wystarczająco dużo o zdrowiu psychicznym i nie robimy wystarczająco dużo, aby przestać stygmatyzować dyskusje o nim” – napisał Reynolds.
Ryan Reynolds /Han Myung-Gu/WireImage /Getty Images

Maj w wielu krajach jest Miesiącem Świadomości Zdrowia Psychicznego. Celem inicjatywy jest zwiększanie społecznej świadomości na temat problemów natury psychicznej i wspieranie osób, które z takimi problemami się borykają. Do grona gwiazd, które postanowiły z tej okazji opowiedzieć o własnych zmaganiach z tego rodzaju zaburzeniami, dołączył Ryan Reynolds. Gwiazdor "Deadpoola" w opublikowanym na Instagramie poście wyznał, że schorzeniem, z którym walczy od wielu lat, są stany lękowe.

"Maj dobiega końca. Jest to Miesiąc Świadomości Zdrowia Psychicznego. Jednym z powodów, dla których publikuję ten post tak późno, jest to, że umieszczam w swoim harmonogramie za dużo rzeczy, a istotne kwestie mi umykają. Robię to głównie ze względu na mojego kumpla, który jest ze mną przez całe życie: lęk. Wiem, że nie jestem w tym sam. Wy wszyscy, którzy tak jak ja zbyt dużo myślą, zamartwiają się i przepracowują, wiedzcie, że też nie jesteście sami. Nie mówimy wystarczająco dużo o zdrowiu psychicznym i nie robimy wystarczająco dużo, aby przestać stygmatyzować dyskusje o nim. Ale pamiętajcie, lepiej późno niż wcale" - napisał Reynolds.

Reklama

Fani docenili szczerość aktora. Wiele komentujących post osób przyznało, że towarzyszą im podobne dolegliwości. "Utożsamiam się z każdym słowem. To bardzo ważne, że o tym piszesz" - napisał jeden z użytkowników Instagrama. "Wspaniale, że masz odwagę, by opowiedzieć o swoich słabościach. Myślę, że to wyznanie pomoże wielu czytającym je ludziom" - wtórował mu kolejny. Wpis Reynoldsa skomentowali także jego sławni znajomi. "Kolego, twoja szczerość jest nie tylko odważna, ale i pożyteczna. Jestem przekonany, że przysłuży się niezliczonej liczbie ludzi walczących ze stanami lękowymi" - podkreślił Hugh Jackman. "Dziękuję ci za to" - dodała krótko Kerry Washington.

Reynolds zwierzył się ze swoich problemów natury psychicznej w 2016 roku w wywiadzie udzielonym magazynowi "GQ". Wyznał wówczas, że kręcąc kinowy przebój "Deadpool" przeżył załamanie nerwowe. "Przez cały czas czułem się, jakbym siedział na maszcie podczas białego szkwału. A kiedy to uczucie minęło, doznałem swego rodzaju załamania nerwowego. Dosłownie ciągle się trząsłem. Poszedłem do lekarza, bo miałem wrażenie, że to może być jakiś problem neurologiczny. Każdy specjalista, z którym rozmawiałem, stawiał tę samą diagnozę: stany lękowe" - ujawnił aktor.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Ryan Reynolds
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy