Reklama

Rosjanie kręcą fabularny film w kosmosie

Rosyjski załogowy statek kosmiczny Sojuz MS-19, na pokładzie którego znajdują się kosmonauta Anton Szkaplerow, aktorka Julia Peresild i reżyser Klim Szypienko, we wtorek o godz. 10.55 czasu polskiego wystartował z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie. Filmowcy na orbicie okołoziemskiej będą kręcić film fabularny.

Ma to być, jak podkreślano, pierwszy na świecie film fabularny, do którego zdjęcia zostaną wykonane na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Będzie opowiadać historię lekarki, która udaje się na orbitę, by ratować życie chorego kosmonauty.

Statek kosmiczny z nietypową załogą wynosi na orbitę rakieta Sojuz-2.1a. Dokowanie na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) przewidziane jest na godz. 14.12 czasu polskiego. Peresild i Szypienko spędzą na ISS 12 dni.

Zdjęcia do filmu mają się rozpocząć wkrótce po przybyciu na stację.

Pierwszy film w kosmosie: Rosja kontra USA

Jak informowały rosyjskie media, wysłanie w kosmos filmowców i praca nad filmem fabularnym, to część szerszego projektu, w ramach którego powstanie także szereg materiałów dokumentalnych, poświęconych kosmonautyce.

Reklama

"5 października w historii kosmonautyki dojdzie do wydarzenia bez precedensu - z kosmodromu Bajkonur, na pokładzie statku Sojuz MS-19, w kosmos wystartują uczestnicy projektu naukowo-oświatowego 'Wyzow' (Wezwanie)" - informował wcześniej przedstawiciel sieci Moskino.

Aktorzy i reżyserzy - oprócz Peresild i Szypienki także dublerzy - przez cztery miesiące odbywali przygotowania do lotu w kosmos, zarówno fizyczne, jak i teoretyczne. O ich przebiegu - filmowcy m.in. odbyli serię treningów i różnego rodzaju testów - szeroko informowały rosyjskie media.

W produkcję filmu zaangażowane są studio Yellow, Black and White, agencja kosmiczna Roskosmos i Program Pierwszy telewizji państwowej, a jednym z producentów jest szef Roskosmosu Dmitrij Rogozin.

Media w Rosji zwracają uwagę, że film, który częściowo ma być nagrywany w kosmosie, powstanie również w USA. W głównej roli ma wystąpić Tom Cruise, a w produkcję zaangażowany jest SpaceX Elona Muska. Media zachodnie napisały już o nowej rywalizacji Rosji i USA w kosmosie. "Rosja chce wyprzedzić Toma Cruise’a i Elona Muska w kosmosie" - pisał "Economist".

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy