Reklama

Rodzina Robina Williamsa walczy o pieniądze

Rodzina Robina Williamsa od śmierci aktora spiera się o spadek. 11 sierpnia 2014 roku gwiazdor popełnił samobójstwo, wieszając się na pasku od spodni w swoim domu.

Dorosłe dzieci Williamsa walczą o pamiątki po ojcu z Susan Schneider, która była ostatnią żoną aktora.

Gwiazdor zapisał dzieciom, z dwóch pierwszych małżeństw, w spadku majątek o wartości 50 mln dolarów. Wdowa natomiast otrzymała dom w okolicach San Francisco.

Sprawa toczy się o zdjęcia, rzeczy osobiste i biżuterię. O rozstrzygnięciu sporu najprawdopodobniej zadecyduje sąd. Spotkanie stron zaplanowane jest na 10 kwietnia.

32-letni Zak (syn ze związku z Valerie Velardi) oraz 26-letnia Zelda i 24-letni Cody (dzieci z małżeństwa z Marshą Garces) uważają, że ich macocha, którą Williams poślubił trzy lata przed śmiercią, nie respektuje woli zmarłego męża.

Reklama

Według nich robi to, mimo że sama przyznaje, iż nie ma prawa do pamiątek z czasów aktorskiej kariery partnera, które wcześniej zapisane zostały jego dzieciom.

Osoby z otoczenia rodziny Williamsów twierdzą, że spór toczy się przede wszystkim o kolekcję zegarków zmarłego aktora.

Najsłynniejsze filmy, w których wystąpił Robin Williams, to "Good Morning, Vietnam", "Stowarzyszenie umarłych poetów", "Fisher King", "Pani Doubtfire" i "Buntownik z wyboru".

Odgrywane przez niego postacie charakteryzowała głębia emocji i wyrazistość, doceniane zarówno przez widzów, jak i krytyków. W 1997 roku za drugoplanową rolę psychoterapeuty w dramacie "Buntownik z wyboru" otrzymał Oscara. Zdobył cztery Złote Globy, m.in. wcielając się w ekscentrycznego Parry'ego w "Fisher King". Był też laureatem wielu innych nagród filmowych.

Urodził się w 1951 roku w Chicago. Na scenie występował od szkoły średniej, a talent zapewnił mu miejsce w prestiżowej nowojorskiej akademii aktorskiej Juilliard School. Jeden z profesorów zachęcił go do wprawiania się w rolach komediowych.

Amerykańska publiczność miała okazję poznać go w serialu "Mork and Mindy" z lat 70. XX wieku. Od lat 80. zaczął pojawiać się na wielkim ekranie; sławę przyniosły mu role prezentera radiowego w "Good Morning, Vietnam" z 1987 roku i nauczyciela ze "Stowarzyszenia umarłych poetów" z 1989 roku. Oprócz kina i telewizji regularnie występował w stand-upach.

Od wielu lat walczył z alkoholizmem, uzależnieniem od narkotyków i głęboką depresją.

"Patrząc na świat widzisz, jak przerażający potrafi czasami być i wciąż próbujesz walczyć z tym strachem. Komedia może pomóc sobie z nim poradzić, powoduje, że nie czujesz się nim sparaliżowany. Dzięki niej możesz wypędzić demony i sobie z nimi poradzić. To właśnie robię, kiedy gram" - mówił Williams w jednym z wywiadów.

źródło: CNN Newsource/x-news

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy