Reklama

Robert Pattinson: Byłem uzależniony

Brytyjski aktor Robert Pattinson przyznał, że miewa różne obsesje. Gwiazdor sagi "Zmierzch" wyznał, że był przez jakiś czas uzależniony od... ćwiczeń na siłowni.

24-letni Pattinson musiał poprawić swoją kondycję na potrzeby drugiej części sagi o wampirach: "Księżyc w nowiu", gdzie odgrywana przez niego postać pojawiała się na ekranie z obnażonym torsem.

Choć, jak stwierdził aktor, przez wiele dni ćwiczył ciężko, aby przygotować się do tych scen, po zakończeniu zdjęć nie wrócił już na siłownię.

"Czasem mam obsesje na punkcie różnych rzeczy, ale trwa to krótko. Tak jak na początku 'Księżyca w nowiu', kiedy musiałem ostro ćwiczyć, ponieważ w filmie ciągle chodziłem bez koszulki. Zacząłem więc mieć obsesję na punkcie chodzenia na siłownię i jazdy na rowerze. Jednak jak tylko zdjęcia dobiegły końca, zupełnie dałem sobie z tym spokój. Od tamtej pory ani razu nie byłem na siłowni" - wyznał gwiazdor.

Reklama

Pattinson przyznał ponadto, że nie znosi swojego statusu idola nastolatek, choć zdaje sobie sprawę, że "histeria" na jego punkcie wkrótce minie.

"Wielu aktorów stara się budować sobie bazę fanów, ponieważ myślą, że to zapewni im długą karierę. Ja tak nie uważam. Im więcej zdradzasz na swój temat, tym bardziej nadmuchany staje się twój wizerunek i ludzie coraz mniej się tobą interesują. Histeria trwa krótko. Tajemnica za to, trwa o wiele dłużej. Jednak cały przemysł filmowy jest ukierunkowany na to, aby pozbyć się aury tajemnicy, abyś musiał pracować na podtrzymanie swojego statusu. Ja na przykład wolę, jak najwięcej ukryć przed światem" - zapewnił gwiazdor filmu "Woda dla słoni", w którym wystąpił razem z Reese Witherspoon.

Interesują Cię plotki z życia gwiazd? Kliknij, a dowiesz się o nich wszystkiego!

Nie wiesz, w którym kinie możesz obejrzeć film "Woda dla słoni"? Sprawdź repertuar kin w swoim mieście!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Robert Pattinson | Woda dla słoni
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy