Reklama

Reżyser "Pozycji dziecka": O mojej zaborczej matce

Rumuński reżyser Calin Peter Netzer, autor filmu "Pozycja dziecka", był jednym z gości festiwalu Wiosna Filmów w Warszawie. - To film nie tylko o mojej zaborczej matce. Starałem się stworzyć uniwersalną opowieść - powiedział reżyser.

Napisał pan, wspólnie z Razvanem Radulescu, scenariusz do filmu "Pozycji dziecka". Opowiada on o skomplikowanych relacjach rodzinnych, szczególnie między matką a synem. Co zainspirowało pana do podjęcia właśnie tak trudnej tematyki? Czy czerpał pan z własnych doświadczeń?

Calin Peter Netzer: - Tak, w pewnym stopniu. Odwoływałem się do swoich doświadczeń, Razvan do swoich. Oczywiście, to co można oglądać w filmie nie jest dosłownym przełożeniem naszych relacji z naszymi matkami. To, mimo wszystko, fikcja. Wszystko wzięło swój początek od wspólnych rozmów z Razvanem, podczas których wymienialiśmy spostrzeżenia na temat naszych relacji z matkami. Nieco żaliliśmy się, że bywają przesadnie zaborcze i troskliwe - z takiej myśli zrodził się pomysł na ten film.

Reklama

- W Niemczech widzowie podchodzili do mnie twierdząc, że ich matka jest dokładnie taka, jak postać matki w moim filmie. Spędziłem w Niemczech jedenaście lat, cały okres szkolny i wiem mniej więcej, że relacje między nimi są nieco chłodniejsze, jednak mimo to, w filmie znaleźli coś dla siebie. Staraliśmy się stworzyć opowieść o nieco bardziej uniwersalnym charakterze i być może się to udało.

Porusza pan też problemy społeczne: konflikty między pokoleniami, między bogatymi a biednymi, miastem a wsią a także problem korupcji w służbach publicznych. Czy pociąga pana kino zaangażowane?

- Nie w takim sensie, że mogłoby to oznaczać uprawianie moralizatorstwa, wskazywania palcami, pouczania. Starałem się pokazać pewien problem nie ulegając jednocześnie pokusie oceniania. Część społeczna stanowi raczej otoczkę tej głównej historii, ma dodać jej dramaturgii i nawet generować pewne konflikty, kolejne problemy. Te wszystkie sprawy uwypuklają postać głównej bohaterki, Cornelii, granej przez Luminitę Gheorghiu.

W jaki sposób trafił pan za kamerę? Czy kręcenie filmów było pańskim pierwszym wyborem?

- Gdy skończyłem liceum musiałem coś zdecydować, przynajmniej nakreślić jakiś plan. Działo się to wszystko w takim okresie mojego życia, gdy mnóstwo uwagi zacząłem poświęcać filmom. Przesiadywałem w kinach, potrafiłem obejrzeć trzy filmy pod rząd. To wszystko - pytania o przyszłość, przymus obrania jakiegoś kierunku, połączony z pasją filmową, złożyło się na to, że faktycznie zdecydowałem się sprawdzić się, jako reżyser filmowy.

- Szok psychiczny, który przeżyłem, gdy trafiłem z Rumunii do Niemiec po raz pierwszy, wpłynął na to, że stałem się introwertykiem. Tworzenie filmów stało się moim głównym sposobem wyrażania się. Nie jestem dobrym mówcą, nie potrafię w zabawny sposób opowiadać historii. Zaangażowanie się w kino było formą ucieczki.


"Pozycja dziecka" to dopiero pański trzeci film, a już został obsypany prestiżowymi nagrodami i pochlebnymi recenzjami. Czy ma pan już plany na najbliższą przyszłość, czy przyszedł czas na odpoczynek?

- W tym momencie czuję się dosyć zmęczony, szczególnie po ostatnich wydarzeniach. Mam za sobą intensywny okres przygotowań do festiwalu w Berlinie, później było całe zamieszanie związane z nagrodą i berlińską premierą, następnie promocja filmu w Rumunii. Teraz zaczął się okres objazdów festiwalowych. Myślę, że latem po prostu będę musiał zrobić sobie przerwę i zastanowić się spokojnie co dalej.

-----------------------------------------

Calin Peter Netzer urodził się w 1975 r. Petrosani w Rumunii. Debiutował obrazem "Maria" w 2003 r., zdobywając Nagrodę Specjalną podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Locarno. Jego kolejna praca to "Medalia de onoare" (2009). Trzeci obraz Netzera, "Pozycja dziecka" (2013) okazał się przebojem 63. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie. Reżyser został nagrodzony Złotym Niedźwiedziem. Uroczysty pokaz "Pozycji dziecka" - pierwsza projekcja filmu w Polsce - oraz spotkanie z reżyserem zakończyło 19. edycję festiwalu "Wiosna filmów".

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy