Reklama

Rezygnują z tradycyjnego oscarowego maratonu filmowego

AMC, największa sieć kin w Ameryce, od lat organizuje 24-godzinne maratony filmowe, w trakcie których widzowie mogą obejrzeć wszystkie produkcje nominowane do Oscara w kategorii najlepszy film roku, z wyłączeniem produkcji Netfliksa, które nie są tam pokazywane za sprawą polityki stosowanej przez szefostwo sieci. W tym roku oscarowy maraton nie zostanie zorganizowany. Powodem jest oczywiście pandemia COVID-19.

AMC, największa sieć kin w Ameryce, od lat organizuje 24-godzinne maratony filmowe, w trakcie których widzowie mogą obejrzeć wszystkie produkcje nominowane do Oscara w kategorii najlepszy film roku, z wyłączeniem produkcji Netfliksa, które nie są tam pokazywane za sprawą polityki stosowanej przez szefostwo sieci. W tym roku oscarowy maraton nie zostanie zorganizowany. Powodem jest oczywiście pandemia COVID-19.
"Nomadland" to film, który z pewnością zostałby pokazany na maratonie /materiały prasowe

Biorąc pod uwagę politykę firmy, tegoroczny maraton filmów oscarowych miałby tak naprawdę formę półmaratonu. Pandemia COVID-19 zmieniła bowiem tradycyjne formy dystrybucji. Z powodu zamknięcia kin duża liczba filmów została przejęta przez serwisy streamingowe, w tym również Netflix, który pokazał kilka tytułów będących w tym roku jednymi z największych kandydatów do Oscarów. Co za tym idzie, takie filmy jak "Mank", "Ma Rainey: Matka bluesa", "Pięciu braci" czy "Proces Siódemki z Chicago" nie zostałyby pokazane podczas takiego maratonu.

Reklama

Jak byłoby naprawdę? To pozostaje w sferze gdybania. Szczególnie że nie ogłoszono jeszcze oscarowych nominacji. Dyskusję ucina decyzja sieci AMC o rezygnacji z organizowania maratonu. Impreza ma już swoją tradycję, bo pierwszy maraton sieci AMC odbył się w 2007 roku. Pokazano wtedy nominowane do Oscara dla najlepszego filmu "Infiltrację", "Babel", Królową", "Listy z Iwo Jimy" i "Małą Miss".

Widzowie w cenie biletu mogli obejrzeć wszystkie te produkcje w trakcie 24 godzin. Podobne maratony zorganizowały później również inne amerykańskie sieci kinowe. Jak będzie w tym roku? Nie wiadomo. Sieć Cinemark nie skomentowała sprawy, a sieć Regal wciąż pozostaje zamknięta.

"Przez minione czternaście lat sieć kin AMC pomogła zebrać razem kinomanów z całego kraju, by uczcili wspólnie z nami najlepsze filmy minionego roku podczas jednego wydarzenia kinowego. Rozważając nasze plany na 2021 rok, szybko stało się jasne, że taka impreza nie jest możliwa w obecnych okolicznościach. Z niecierpliwością czekamy na 2022 rok, kiedy to w trakcie jednego (albo i dwóch!) dnia pokażemy program złożony z najlepszych filmów ubiegłego roku" - czytamy w oświadczeniu sieci AMC przysłanym do redakcji serwisu "Variety".

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Oscary 2021
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy