Reklama

Rami Malek mógł powtórzyć rolę Freddie'ego Mercury'ego?

Rola wokalisty zespołu Queen, Freddie'ego Mercury'ego, okazała się dla Ramiego Maleka przełomem w karierze. Występ w biografii artysty "Bohemian Rhapsody" przyniósł mu szereg nagród, w tym Oscara dla najlepszego aktora pierwszoplanowego. Okazało się, że Malek mógł ponownie wcielić się w Mercury'ego. Wszystko za sprawą "Rocketmana".

Dexter Fletcher, twórca biografii Eltona Johna, zastąpił Bryana Singera na stołku reżysera "Bohemin Rhapsody", gdy ten został zwolniony przez wytwórnię Fox. Odpowiadał także za postprodukcję filmu.

Wszystko miało miejsce w trakcie prac nad "Rocketmanem". Fletcher rozważał wtedy wprowadzenie do filmu epizodu z Malekiem w roli Mercury'ego. 

"Miałem pomysł na scenę, w której Elton jest w restauracji ze swoją matką. Przy innym stoliku mieli siedzieć John Reid i Freddie. Zauważyliby się i zaczęli do siebie machać. Byłoby super, ale nie zrealizowaliśmy tego. Nie zamierzam tworzyć kinowego uniwersum" - wspominał Fletcher.

Reklama

Menadżer Reid pojawia się w obu filmach. W "Rocketmanie" gra go gwiazda seriali "Gra o tron" i "Bodyguard" Richard Madden, z kolei w "Bohemian Rhapsody" wciela się w niego inny aktor z adaptacji książek George'a R. R. Martina - Aidan Gillen.

"Bohemian Rhapsody" zarobiło 903 miliony dolarów na całym świecie i zdobyło cztery Oscary: za rolę męską, montaż, dźwięk i montaż dźwięku. Krytycy nie zostawili na nim suchej nitki.

"Rocketman" wszedł do polskich kin 7 czerwca 2019 roku. Film otrzymał bardzo dobre recenzje, w przeciwieństwie do biografii Mercury'ego.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rocketman (2019) | Bohemian Rhapsody | Rami Malek | Dexter Fletcher
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy