Reklama

Ralph Fiennes: Bond idealny

Ralph Fiennes byłby najlepszym kolejnym odtwórcą roli Jamesa Bonda - tak uznali uczestnicy ankiety zorganizowanej przez witrynę amazon.co.uk. Gwiazdor "Angielskiego pacjenta" pokonał w rywalizacji między innymi Colina Firtha ("Dziennik Bridget Jones") i piosenkarza Robbiego Williamsa.

Prawie 25% głosujących uznało, że to właśnie Ralph Fiennes powinien zastąpić w roli 007 Pierce'a Brosnana.

40-letni aktor ukazał niedawno swoje romantyczne oblicze - występując u boku Jennifer Lopez w komedii "Pokojówka na Manhattanie".

Zdaniem uczestników ankiety także George Clooney miałby duże szanse, by dobrze wcielić się w najsłynniejszego agenta Jej Królewskiej Mości. Amerykański aktor zyskał poparcie 15% głosujących i uplasował się tuż za Ralphem Fiennesem.

Reklama

Colin Firth zajął natomiast wraz z Clivem Owenem ("Tożsamość Bourne'a") miejsce trzecie. Panowie uzyskali po 12% głosów.

Piosenkarz Robbie Williams, choć nie ma doświadczenia aktorskiego, byłby idealnym odtwórcą roli Jamesa Bonda zdaniem 11% ankietowanych.

Tacy amerykańscy gwiazdorzy kina, jak Leonardo DiCaprio, Ben Affleck i Russell Crowe, zyskali minimalne poparcie, a Hugh Grant, Jude Law i Ewan McGregor, zdaniem głosujących, w ogóle nie nadają się na 007 - ich nazwiska nie znalazły się na liście potencjalnych kandydatów do objęcia roli Jamesa Bonda.

W ankiecie udział wzięło tysiąc osób. Głosowanie zorganizowano z okazji wydania video i DVD ostatniej opowieści o przygodach najsłynniejszego agenta Jej Królewskiej Mości, przeboju "Śmierć nadejdzie jutro".

W podobnej ankiecie, zorganizowanej we Francji i Niemczech, pierwsze miejsce przypadło George'owi Clooney'owi, który wyprzedził między innymi Bena Afflecka i Mela Gibsona.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ralph Fiennes | Bridget Jones | ankiety | Bond
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy