Reklama

Radosław Pazura tłumaczy się ze szczepienia

Radosław Pazura poinformował, że wiadomość o możliwości zaszczepienia się przeciw COVID-19 otrzymał bezpośrednio z WUM. W przytaczanej przez niego informacji mowa o akcji promocyjnej i szczepieniach obejmujących danego dnia m.in. aktorów - "zgodnie z sugestią NFZ".

Radosław Pazura poinformował, że wiadomość o możliwości zaszczepienia się przeciw COVID-19 otrzymał bezpośrednio z WUM. W przytaczanej przez niego informacji mowa o akcji promocyjnej i szczepieniach obejmujących danego dnia m.in. aktorów - "zgodnie z sugestią NFZ".
Radosław Pazura zaznaczył, że zaproszenie trafiło do niego bezpośrednio z WUM i dotyczyło akcji promującej szczepienia /Artur Zawadzki /Reporter

W poniedziałek portal Polsat News poinformował, że aktor Radosław Pazura przyjął poza kolejnością szczepionkę przeciwko COVID-19 w Szpitalu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Aktor potwierdził tę informację w rozmowie z portalem. Pytany w późniejszej rozmowie w Polsat News, dlaczego zdecydował się na szczepienie, Pazura odparł, że sytuacja była dla niego "oczywista i jasna". "Dostałem zaproszenie, tak jak dostałem wiele zaproszeń w moim życiu związanych z różnymi akcjami charytatywnymi, różnymi przedsięwzięciami, które niosą ze sobą jakąś wartość i mają pomóc słusznej sprawie" - powiedział.

Reklama

Zaznaczył, że zaproszenie trafiło do niego bezpośrednio z WUM i dotyczyło akcji promującej szczepienia. "Powiedziałem o swojej otwartości, ale poprosiłem o wiadomość, dlaczego to się dzieje teraz i dostałem informację z WUM-u, że to jest pula szczepień oddzielna, dodatkowa, absolutnie niezależna od tej puli dedykowanej grupie 0" - mówił.

Podkreślił, że na podjęcie decyzji miał tylko kilka godzin. Zacytował też otrzymaną od placówki wiadomość. "450 szczepień Agencja Rezerw Materiałowych przekazała do Centrum Medycznego WUM jako dodatkową pulę dawek odrębną od puli szczepionek przeznaczonych dla etapu zerowego akcji. Dzięki temu szczepienia rozpoczęto jeszcze w tym roku. Pomimo zrozumienia dla korzyści ze szczepień przeciw COVID-19 wiele osób wyraża obawy co do jej (szczepionki - PAP) bezpieczeństwa. Tym większą rolę odgrywa udział naszej społeczności - tu mowa o społeczności WUM - w promowaniu szczepień poprzez udział w tej akcji" - przekazał Pazura.

"Zgodnie z sugestią NFZ szczepieniami w dniu dzisiejszymi objęto też szereg osób ze świata kultury, m.in. aktorów, kompozytorów, reżyserów, którzy będą promować w Polsce akcję szczepień przeciw COVID-19" - cytował dalej wiadomość. "Taką informację otrzymałem ja" - podkreślił.

Warszawski Uniwersytet Medyczny poinformował w ubiegłym tygodniu, że z puli dodatkowych 450 dawek szczepionek, które - niezależenie od etapu zerowego szczepień obejmującego personel medyczny - otrzymał od Agencji Rezerw Materiałowych i które musiały być wykorzystane do końca roku, zaszczepił m.in. 300 pracowników szpitali WUM oraz grupę 150 osób obejmującą rodziny pracowników, pacjentów będących pod opieką szpitali i placówek WUM, w tym 18 znanych postaci kultury i sztuki, które zgodziły się zostać ambasadorami powszechnej akcji szczepień.

O tym, że został zaszczepiony przeciw COVID-19, poinformował m.in. były premier, a obecnie europoseł SLD Leszek Miller. W grupie osób spoza środowiska medycznego, które otrzymały szczepionkę, znaleźli się też m.in. aktorzy - Krystyna Janda, Maria Seweryn, Wiktor Zborowski, satyryk i reżyser Krzysztof Materna czy dyrektor programowy TVN Edward Miszczak. Pełna lista nie jest znana.

Szef Agencji Rezerw Materiałowych Michał Kuczmierowski oświadczył w rozmowie z PAP, że WUM mija się z prawdą, twierdząc, że była jakaś dodatkowa pula dawek szczepionek, niezależna od etapu zerowego obejmującego personel medyczny. "WUM otrzymał 450 dawek i tyle dawek powinno zostać zużytych do zaszczepienia osób z grupy 'zero'" - wskazał.

W poniedziałek w jednostkach związanych z WUM rozpoczęła się szczegółowa kontrola Narodowego Funduszu Zdrowia. Jak informował rektor WUM prof. Zbigniew Gaciong, w związku ze sprawą została też powołana wewnętrzna komisja. Prof. Gaciong podkreślał ponadto, że akcji szczepień nie prowadzi WUM, a wybrana przez NFZ spółka Centrum Medyczne, której WUM jest właścicielem.

Szczepienia przeciw COVID-19 rozpoczęły się 27 grudnia ub.r. W pierwszej kolejności szczepieni są pracownicy sektora ochrony zdrowia. Termin zapisów na szczepienia w grupie "zero" został przedłużony do 14 stycznia. Następnie szczepionkę otrzymają m.in. seniorzy, służby mundurowe, nauczyciele. Według zapowiedzi przedstawicieli rządu zapisy na szczepienie dla osób spoza priorytetowych grup ruszą 15 stycznia.

***Zobacz także***

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Radosław Pazura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy