Reklama

Przyczyna śmierci Agnieszki Kotulanki

Agnieszka Kotulanka zmarła niespodziewanie 20 lutego. Rzekomą przyczynę jej śmierci ujawnia jeden z tabloidów. Podobno aktorka czuła się źle od samego rana, ale składała to na karb pogody. Zapewne nie sądziła, że sprawa może być znacznie bardziej poważna.

Agnieszka Kotulanka zmarła niespodziewanie 20 lutego. Rzekomą przyczynę jej śmierci ujawnia jeden z tabloidów. Podobno aktorka czuła się źle od samego rana, ale składała to na karb pogody. Zapewne nie sądziła, że sprawa może być znacznie bardziej poważna.

Wiadomość o śmierci Agnieszki Kotulanki zszokowała niemal wszystkich. Zwłaszcza, że - według medialnych doniesień - aktorka w ostatnim czasie radziła sobie coraz lepiej i powoli wychodziła na prostą. Podobno zapisała się na terapię, która miała jej pomóc w walce z chorobą alkoholową. 

Sąsiedzi Kotulanki byli wstrząśnięci jej nagłym odejściem.

"Nie mogę w to uwierzyć. Przecież widzieliśmy, że od wakacji wychodzi na prostą. Przed Bożym Narodzeniem mówiła, że znów chce się jej żyć. Chwaliła się, że umyła okna i powiesiła nowe firanki. Cieszyło ją to" - mówił jeden z nich. 

Reklama

W podobnym tonie wypowiadał się też ksiądz prowadzący nabożeństwo pogrzebowe artystki. "Twoja śmierć zaskoczyła nas jak złodziej w nocy" - powiedział.

Jak czytamy w "Fakcie", niedługo przed śmiercią aktorki pod jej dom podjechała karetka. Agnieszka Kotulanka w tym dniu miała skarżyć się na złe samopoczucie. "Przyczyną jej śmierci był wylew" - ogłasza gazeta.

"Rozmawiała z rodziną przez telefon, ale mówiła, że pewnie czuje się źle przez ciśnienie i pogodę. Zbagatelizowała ból głowy, bo myślała, że jej szybko przejdzie. W przeszłości miała już takie sytuacje, bo była meteopatką" - opowiada informator tabloidu. 

Nie jest zatem prawdą, że przyczyną śmierci gwiazdy "Klanu" był alkohol. 

"To nieprawda! Marskość wątroby, którą sugerowali niektórzy, to bzdura. Śmierć sobie zadrwiła z Agnieszki i zabrała ją w momencie, gdy wracała do formy i wierzyła, że będzie dobrze" - dodaje źródło gazety.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Kotulanka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy