Reklama

Premiera filmu Krzysztofa Krazue

Poruszająca, pełna bolesnych zdarzeń i prawdziwego - może nawet trochę naszego życia - to historia najnowszego filmu Krzysztofa Krauze i Joanny Kos-Krauze "Plac Zbawiciela". W czwartek, 7 września, w warszawskim kinie Kinoteka odbyła się uroczysta premiera obrazu, na której obecni byli: reżyser Krzysztof Krazue, a także odtwórcy głównych ról Jowita Budnik (Beata), Ewa Wencel (Teresa), Arkadiusz Janiczek (Bartek) oraz Natan (Adrian) i Dawid (Dawid) Gudejko.

"Plac Zbawiciela" opowiada o młodym małżeństwie - około trzydziestki, z dwójką dzieci - które ma wkrótce odebrać klucze do swojego wymarzonego mieszkania. Żeby zaoszczędzić trochę pieniędzy na ostatnie kilka miesięcy Beata i Bartek z dziećmi wprowadzają się do mieszkania matki chłopaka - Teresy. Dramat rozpoczyna się w momencie, kiedy okazuje się, że ich developer zbankrutował.

Jak mówią sami twórcy filmu, opowieść nie jest typową polską tragedią, bo dotyka szerszego problemu, stara się pokazać że nie ma jednej racji i że prawda wcale nie jest taka prosta .

Reklama

"To jest historia, która tak naprawdę jest historią bardzo zwykłego życia, zwykłych ludzi. Ludzi, którzy niewieloma cechami różnią się od wielu z nas. Ta historia ma nieszczęśliwe punkty, takie rysy które się pojawiają i z pozornie bardzo szczęśliwej rodziny, z fajnego związku nagle wychodzi coś co powoduje, że ta historia kończy się tragicznie. Myślę, że to co pokazaliśmy - pewne wielkie problemy, które biorą się naprawdę z niczego, z drobiazgów to jest nasza codzienność" - powiedziała Jowita Budnik, filmowa Beata.

Reżyser Krzysztof Krauze - uważa "Plac Zbawiciela" za jeden z ważniejszych filmów w swoim dorobku. I jak sam mówił podczas premiery - bardzo się cieszy, że ten obraz mógł powstać.

"Bardzo chciałbym podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że ten film mógł powstać. Przepraszam za to, że czasami byłem może niesprawiedliwy. Szczególnie chciałbym podziękować Joannie, bez której ten film na pewno by nie powstał. Moim zdaniem jej udział w tym filmie jest znacznie większy niż mój" powiedział Krzysztof Krauze.

Odtwórczyni roli Teresy Ewa Wencel chciałaby, aby widzowie wyciągnęli z tego filmu jakieś wnioski dla siebie.

"Chciałabym, żeby każdy wyciągnął z tego filmu coś dla siebie, żeby zauważył to czego na co dzień nie widzimy. Każdy z nas chce dobrze, a czasami wychodzi inaczej. Mijamy się, a co najgorsze mijamy się wśród najbliższych, a ich najłatwiej zranić i tak się najczęściej w życiu rodzinnym zdarza. Każdy z nas walczy o tego drugiego człowieka, ale sposób tej walki doprowadza w tym wypadku do tragedii" powiedziała Ewa Wencel.

"Plac Zbawiciela" to na pewno jeden z najlepszych obrazów polskiego kina w ostatnich latach. Każdy powinien go obejrzeć - choćby po to, by zastanowić na życiem, a także by móc zobaczyć - jak w lustrze - częściowy obraz samego siebie.

Zobacz z premiery "Placu Zbawiciela".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: życia | Krzysztof Krauze | Arkadiusz Janiczek | bartek | Ewa Wencel | film | plac
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy