Reklama

Popełnia błędy, bo ma... dobre chęci

Pokazywany na wielu światowych festiwalach dramat "Dobre chęci", nowy film Adriana Sitaru (rumuńskiego reżysera, który ma na swoim koncie m.in. Nagrodę Specjalną na festiwalu Berlinale) trafi do polskich kin 13 lipca.

Głównym bohaterem "Dobrych chęci" jest trzydziestoletni Alex. Mężczyzna jest silnie związany z matką i gdy ta trafia do szpitala, jego życie diametralnie się zmienia.

Alex przesiaduje w szpitalu. Otoczenie, w którym teraz musi przebywać wydaje mu się dziwne i pełne nieoczekiwanych zdarzeń. Próbując odnaleźć się w nowej sytuacji, otoczony ludźmi, którzy udzielają mu dobrych rad, Alex powoli popada w paranoję.

Poprawiający się stan zdrowia matki sprawia, że Alex popełnia coraz więcej błędów, które powodowane są tytułowymi dobrymi chęciami młodego mężczyzny.

Reklama

"Mój film opowiada o głupim zachowaniu, które jest właściwe dla większości z nas, kiedy mamy do czynienia z chorobą bliskiej osoby. W takich sytuacjach postępujemy nieracjonalnie, bo racjonalne zachowanie jest niemożliwe z powodu strachu przed śmiercią i utratą bliskich" - stwierdził reżyser.

"Dobre chęci" oparte są na doświadczeniach samego Sitaru, który za swoje poprzednie filmy był nagradzany na całym świecie, m.in. na festiwalu Berlinale, gdzie otrzymał Nagrodę Specjalną za krótkometrażowy film "Klatka".

Za "Dobre chęci" rumuński artysta otrzymał natomiast nagrodę na 64. MFF w Locarno 2011. Na tym festiwalu wyróżniony został także odtwórca głównej roli Bogdan Dumitrache, któremu w filmie towarzysza Natasa Raab, Marian Ralea i Alina Grigore.

Najnowszy film Sitaru pokazano także m.in. na festiwalach w Toronto, Seattle, Hongkongu, Cleveland oraz Chicago.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Dobre chęci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy