Reklama

Polskie dokumenty w Toronto

Kilkanaście najnowszych polskich filmów dokumentalnych zostanie przedstawionych w Toronto podczas zaczynającego się w czwartek międzynarodowego festiwalu Hot Docs. Ten największy festiwal filmów dokumentalnych w Ameryce Północnej zakończy się 5 maja.

Polskie filmy trafią do publiczności dwudziestej edycji Hot Docs w ramach specjalnego programu "Made in Poland".

To wyróżnienie dla "nieocenionego wkładu Polski w rozwój światowego filmu dokumentalnego" - jak mówiła Charlotte Cook, dyrektor programowa Hot Docs. "Made in" to jeden z cykli tematycznych podczas Hot Docs, w minionych latach w jego ramach prezentowano dokumenty z Europy Środkowo-Wschodniej, Włoch czy Ameryki Południowej.

Widzowie będą mogli obejrzeć w Toronto "Wirtualną Wojnę" Jacka Bławuta, "Fuck for Forest" Michała Marczaka (już raz nagrodzonego na Hot Docs), "Galumphing" Kamili Józefowicz, "Uwikłanych" Lilii Dudy, "Moją Wolę" Bartosza Kowalskiego, "Lalkarza" Wiktorii Szymańskiej, "Uwolnić motyla" Joanny Frydrych, "Punkt Wyjścia" Jagody Szelc, "Rogalik" Pawła Ziemilskiego i "Rozmowę" Piotra Sulkowskiego.

Reklama

Polska delegacja, w skład której wejdą polscy filmowcy i producenci, będzie też gościem specjalnym podczas Międzynarodowego Dnia Koprodukcyjnego w nadchodzący poniedziałek.

Strategicznymi partnerami programu "Made in Poland" podczas Hot Docs są: Krakowska Fundacja Filmowa i Konsulat Generalny RP w Toronto.

Podczas Hot Docs zostanie w tym roku zaprezentowanych 205 filmów z 43 krajów. Festiwal to nie tylko okazja do obejrzenia filmów, ale miejsce zakupu praw do emisji filmów przez telewizje z całego świata i dyskusji przemysłu filmowego.

Polskie filmy odnosiły już sukcesy podczas Hot Docs. W 2009 r. nagrodę otrzymał "Królik po berlińsku" Bartosza Konopki, dwa lata temu wśród nagrodzonych filmów był "Koniec Rosji" Michała Marczaka.

Jeszcze w kwietniu w Toronto, ale już nie w ramach Hot Docs, zostanie zaprezentowany przez Instytut Polski w Nowym Jorku dokument Małgorzaty Potockiej z 2004 r. "Strażnik przeszłości". Zaś tydzień temu podczas TIFF Kids International Film Festival, międzynarodowego festiwalu filmów dla dzieci, prezentowano trzy polskie filmy: "Igor i Podróż Żurawi" (koprodukcja polsko-izraelsko-niemiecka), "Leaves" Agnieszki Borowej i "Pod fatalną banderą" Marcina Wasilewskiego.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy