Reklama

Polski film, na który czeka wolna Białoruś

Czterokrotnie zamykany w więzieniu, absolwent podziemnego liceum, wcielony siłą do wojska, dziennikarz Radia Wolna Europa, laureat Stypendium Vaclava Havla - 24-letni Franak Wiaczorka to białoruski bohater młodego pokolenia, którego życiowa historia zainspirowała Krzysztofa Łukaszewicza, reżysera głośnego "Linczu", do nakręcenia filmu "Żywie Biełaruś!".

To historia, która równie dobrze mogła mieć miejsce w Polsce 30 lat temu. Mający obecnie 24 lata Franak Wiaczorka jest młodym głosem białoruskiej opozycji, dziennikarzem i synem znanego działacza niepodległościowego. Od samego początku marzył o Wolnej Białorusi.

Ukończył podziemne Liceum Humanistyczne, a później brał udział w protestach przeciwko jego likwidacji. Opowiada o tym film "Lekcja białoruskiego", którego był głównym bohaterem. W związku z trudnościami narzucanymi przez władze państwa zmuszony był kończyć studia poza granicami kraju - najpierw w Wilnie, później na Uniwersytecie Warszawskim.

Reklama

Franak za swoją działalność społeczną był kilkukrotnie osadzany w więzieniu. W 2009 roku wcielono go bezprawnie do wojska i odesłano do jednostki stacjonującej w pobliżu Czarnobyla, skąd został zwolniony dopiero po 15 miesiącach służby z przyczyn zdrowotnych.

Od 2012 roku jest stypendystą Stypendium Vaclava Havla dla dziennikarzy Radia Wolna Europa, w którym od 2013 roku pełni funkcję redaktora nowych mediów. Wiaczorka jest również zdobywcą wielu nagród: za najlepszy debiut w prozie czy serii wyróżnień związanych z udziałem w filmie "Lekcja białoruskiego".

Na podstawie jego losów Krzysztof Łukaszewicz (twórca głośnego "Linczu") postanowił wspólnie z nim napisać scenariusz i wyreżyserować film "Żywie Biełaruś!". Franak jest bardzo zaangażowany w produkcję i promocję filmu. Poniżej fragment jego wypowiedzi skierowanej do Polaków.

"Moim wielkim marzeniem jest, aby ten film zobaczyli w Polsce i na całym świecie. Na zachód od Polski praktycznie nic nie wiedzą o Białorusi. Im więcej będą mówić o moim kraju, tym większe będziemy mieli szanse na zmiany. Dla młodego pokolenia Europejczyków 'Żywie Biełaruś!' będzie wspaniałą lekcją. Dla starszych - to możliwość przemyślenia przeszłości. Planowane są pokazy filmu w Pradze, Sztokholmie z udziałem żon więźniów politycznych, Parlamencie Europejskim w Brukseli czy w Waszyngtonie. Najbardziej bym chciał, żeby film zobaczyli również Białorusini. Są pomysły organizacji pokazów na pograniczu czy transmisji przez Biełsat TV. Wiele lat czekaliśmy aż powstanie taki film. Pokładamy w nim wielkie nadzieje. Życzę Państwu przyjemnego seansu i serdecznie proszę o pomoc w rozpowszechnieniu tej informacji" - Franak Wiaczorka.

"Żywie Biełaruś!" ukazuje losy czołowego białoruskiego opozycjonisty i realia kraju, zmagającego się z dyktaturą Łukaszenki. Głównym bohaterem historii, napisanej przez Łukaszewicza i Wiaczorkę, jest muzyk rockowy Miron. Otwarcie kontestując system, prześladujący jego rodaków, zwłaszcza tych, którzy mają odwagę mówić po białorusku, artysta naraża swój zespół na wpisanie na czarną listę, co oznacza zakaz publicznych występów.

Sam krytykę władzy przypłaca przymusowym wcieleniem do wojska i ostrymi represjami ze strony dowódców. Zbulwersowany kolejnymi przejawami żołnierskiej fali, Miron wywołuje prawdziwą burzę w antysystemowych mediach, prowadząc wraz ze swoją piękną i równie niepokorną dziewczyną Wierą dziennik internetowy, w którym ujawnia najbardziej mroczne strony życia w reżimowych koszarach. Gdy jego wpisy powodują internetową rewolucję, władze postanawiają uderzyć niezłomnego buntownika w jego najczulszy punkt...

W roli głównej wystąpił debiutujący w kinie białoruski muzyk Dźmitry Papko, który w Polsce zasłynął z występu pod pseudonimem Vinsent na koncercie "Solidarni z Białorusią", a także Karolina Gruszka - jedna z najzdolniejszych i najpopularniejszych polskich aktorek młodego pokolenia, nagrodzona za kreację w "Kochankach z Marony" główną nagrodą FPFF w Gdyni w 2005 roku.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Żywie Biełaruś! | Żywie Biełaruś
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy