Reklama

Pola Raksa: Stracone złudzenia

Jedna z najbardziej lubianych i najpiękniejszych polskich aktorek, Pola Raksa, niezapomniana Marusia z serialu "Czterej pancerni i pies", świętuje w środę 80. urodziny.

Jedna z najbardziej lubianych i najpiękniejszych polskich aktorek, Pola Raksa, niezapomniana Marusia z serialu "Czterej pancerni i pies", świętuje w środę 80. urodziny.
Pola Raksa /AF Archive/Mary Evans Picture Library /East News

"Za jej Poli Raksy twarz każdy by się zabić dał" - śpiewał w "Autobiografii" Grzegorz Markowski z zespołu Perfect. "Niby wszyscy ją znali, wiadomo: Marusia, 'Szatan z siódmej klasy'. Ale miała jakąś tajemnicę. Całe moje pokolenie się w niej kochało" - mówił o aktorce Zbigniew Hołdys.

Pola Raksa naprawdę ma na imię Apolonia. Urodziła się 14 kwietnia 1941 r. w Lidzie na Grodzieńszczyźnie, na terenie dzisiejszej Białorusi. Po II wojnie światowej zamieszkała z rodzicami w Leśnicy. Liceum Ogólnokształcące kończyła we Wrocławiu.

Reklama

Nieprzeciętna uroda miała wielki wpływ na rozwój jej kariery. W latach 50., w barze mlecznym, wypatrzył Apolonię reporter czasopisma "Dookoła Świata" i poprosił ją o pozowanie do zdjęć. Odbyła się sesja fotograficzna. Apolonia została "Dziewczyną Tygodnia" i zwróciła na siebie uwagę.

Wkrótce otrzymała propozycję zagrania głównej roli kobiecej w filmie "Szatan z siódmej klasy" (1960) Marii Kaniewskiej; wcieliła się w Wandę, bratanicę profesora Gąsowskiego. Szybko pojawiły się kolejne propozycje od filmowców.

Pola Raksa zagrała m.in. główną rolę w "Panience z okienka" (1964) w reż. Kaniewskiej. Wystąpiła też w "Klubie kawalerów" (1962) Jerzego Zarzyckiego, "Ich dniu powszednim" Aleksandra Ścibora-Rylskiego (1963, razem ze Zbigniewem Cybulskim), "Beacie" (1964) Anny Sokołowskiej, "Rękopisie znalezionym w Saragossie" (1964) Wojciecha Jerzego Hasa i w "Popiołach" Andrzeja Wajdy (1965), jako Helena de With, miłość Olbromskiego.

Jednocześnie Pola Raksa zdobywała wykształcenie w łódzkiej Szkole Filmowej - w roku 1964 ukończyła studia na Wydziale Aktorskim. W tym samym roku zadebiutowała na scenie Teatru Powszechnego w Łodzi, rolą Julii w spektaklu "Romeo i Julia" Williama Szekspira (reż. Roman Sykała).

Wielką popularność wśród szerokiej publiczności przyniosła jej rola w serialu telewizyjnym "Czterej pancerni i pies" (1966, reż. Konrad Nałęcki). Pola Raksa zagrała Marusię "Ogoniok" - rosyjską sanitariuszkę, narzeczoną Janka - która stała się szybko jedną z ulubionych bohaterek telewizyjnych Polaków.

W kolejnych latach Raksa wystąpiła m.in. w filmie "Pogoń za Adamem" (1970) Jerzego Zarzyckiego, filmie Janusza Chodnikiewicza o Bolesławie Chrobrym "Dux Polonorum" (1978, jako królowa Oda), w "Arii dla atlety" (1979) Filipa Bajona, serialu "Tulipan" i "Uprowadzeniu Agaty" Marka Piwowskiego (1993). Brała też udział w produkcjach węgierskich, m.in. w "Śnieżycy" ("Hoszakadas", 1973, reż. Ferenc Kosa) i "Straconych złudzeniach" ("Elveszett illuziok", 1982, reż. Gyula Gazdag).

Była niezwykle popularna, ale nie usatysfakcjonowana. "Żaden aktor nie godzi się chętnie na takie ograniczenie emploi - mówiła w wywiadzie dla "Ekranu" w 1970 r. - Mnie takie ograniczenie spotkało już w początkach pracy zawodowej. Po moich pierwszych filmach uznano, że powinnam grać wyłącznie postacie dziewcząt pięknych, prostych, o łagodnym sercu, a więc typ ról, które określa się mianem 'pierwsza naiwna'. Tak zaszufladkowany aktor zaczyna wzdychać do ról czarnych charakterów" - przyznawała.

I krytykowała patriarchalizm polskiego kina. "Nasz film jest zdominowany przez panów - wzdychała. - Panowie walczą, cierpią, przeżywają problemy; panie pełnią rolę pomocniczą, są po to, by wysłuchać, pocieszyć, wesprzeć. Ich kobiece sprawy traktowane są pobłażliwie, jeśli nie zgryźliwie. A że kobiety występują przeważnie na drugim planie, więc charakteryzuje się je w sposób uproszczony, albo są jednoznacznie dobre, albo jednoznacznie złe".

Satysfakcji nie przynosiło aktorce także życie prywatne. Rozpadło się jej małżeństwo z operatorem Andrzejem Kostenką, z którym miała syna Marcina. Na początku lat 80. Pola Raksa związała się z młodszym o 11 lat Bogusławem Lindą. Aktor zamieszkał u niej, czego nie zaaprobował jej dorastający syn. Aktorka związała się jeszcze na krótko z reżyserem Markiem Piwowskim, ale i ten związek się rozpadł.

Jako aktorka teatralna Pola Raksa występowała m.in. na scenach łódzkiego Teatru Powszechnego i Teatru Współczesnego w Warszawie. We Współczesnym grała w spektaklach "Szczęśliwe wydarzenie" Sławomira Mrożka w reż. Erwina Axera (1973), "Przebudzeniu wiosny" Franka Wedekinda w reż. Krzysztofa Zaleskiego (1978), "Tryptyku" Maxa Frischa w reż. E. Axera (1980), "Pastorałce" Leona Schillera w reż. Macieja Englerta (1982), "Niech no tylko zakwitną jabłonie" Agnieszki Osieckiej w reż. K. Zaleskiego (1984). W 1997 r. Pola Raksa wykreowała jedną z ról w przedstawieniu "Kobieta bez znaczenia" Oscara Wilde'a (reż. Romuald Szejd) w warszawskim Teatrze "Scena Prezentacje".

Raksa ma również w dorobku wiele ról w Teatrze Telewizji, m.in. w spektaklach Olgi Lipińskiej ("Antygona" Sofoklesa, 1966), Andrzeja Łapickiego ("Zabawa z ogniem" Augusta Strindberga, 1968, "Kłamstwo" Ingmara Bergmana, 1973), Zygmunta Huebnera ("Miłośc i gniew" Johna Osborne'a, 1973), Krzysztofa Zaleskiego ("Mahagonny" Bertolta Brechta i Kurta Weilla, 1985), Aleksandra Bardiniego ("Pokój na godziny" Pavla Landovsky'ego, 1989).

W drugiej połowie lat 90. Pola Raksa wycofała się z aktywnej działalności w filmie (na dużym ekranie publiczność widziała ją ostatnio w filmie "Uprowadzenie Agaty" z 1993 r.), telewizji i teatrze. Zainteresowała się modą i projektowaniem strojów.

"Od dziecka słynęła z elegancji, więc zajęcie się modą nie wydawało się czymś zaskakującym. Po zdaniu egzaminów otrzymała od Ministerstwa Kultury i Sztuki uprawnienia projektanta. Nie tylko tworzy kolekcje, ale też pisze na tematy związane z modą, o trendach i o historii. Interesuje się także malarstwem" - Iza Wojdak pisała w 2010 roku w tygodniku "Świat i Ludzie" (2010).

"Z natury indywidualistka, rozkochana w życiu z dala od zgiełku wielkich miast, porzuciła Warszawę. Wycofała się z życia publicznego. Niechętnie spotyka się z dziennikarzami. Najbezpieczniej czuje się w swoim domu w Kałuszynie koło Legionowa" - czytamy dalej.

"Bardzo mi smutno, że nie mamy kontaktu - mówił kilkanaście lat temu Daniel Olbrychski, jej filmowy partner z 'Popiołów'. - Ostatni raz widzieliśmy się  w latach 90. Nie była już aktorką, przyjechała jako dziennikarka zrobić reportaż o moim domu. Bardzo ładnie to wyszło".

"W życiu wygrywają ci, którzy potrafią zachować dystans do siebie. Nie traktują siebie zbyt poważnie" - zauważyła Pola Raksa w jednym z wywiadów.


PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Pola Raksa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy