Reklama

Philip Lenkowsky: Amerykanin w "Helu"

Występował u Woody'ego Allena i Miloša Formana. Pojawiał się w telewizyjnych hitach "Z Archiwum X" i "Californication" oraz reklamach. Przez lata pracy w Hollywood poznał nie tylko Davida Duchovny'ego, ale też Jima Carreya i Heatha Ledgera. Obecnie doświadczony amerykański aktor Philip Lenkowsky mieszka w Polsce i tu kontynuuje karierę.

Występował u Woody'ego Allena i Miloša Formana. Pojawiał się w telewizyjnych hitach "Z Archiwum X" i "Californication" oraz reklamach. Przez lata pracy w Hollywood poznał nie tylko Davida Duchovny'ego, ale też Jima Carreya i Heatha Ledgera. Obecnie doświadczony amerykański aktor Philip Lenkowsky mieszka w Polsce i tu kontynuuje karierę.
Philip Lenkowsky w scenie z filmu "Hel" /materiały dystrybutora

5 sierpnia zobaczymy aktora w thrillerze "Hel" - debiucie reżyserskim Pawła Tarasiewicza i Katii Priwieziencew (córki aktora, reżysera i dramaturga - Eugeniusza Priwieziencewa). W porównywanym do "Miasteczka Twin Peaks" i "Zagubionej autostrady" filmie wciela się Jacka, pisarza oskarżonego o krwawą zbrodnię.

Gdziekolwiek się pojawia - w filmie, serialu, reklamie - od razu budzi zainteresowanie widza. To fakt, z którego chętnie korzystają filmowcy, powierzając Lenkowsky'emu kolejne, charakterystyczne role. W Hollywood bywał już królem, detektywem, policjantem, księdzem, a nawet członkiem Gildii Kosmicznej z Uniwersum Diuny. Fanów "Z Archiwum X" straszył jako członek sekty czczącej węże. Po latach, też w roli sekciarza, sporo namieszał u Mostowiaków z "M jak miłość".

W swoim najnowszym filmie - thrillerze "Hel" - Lenkowsky przeniesie się na półwysep helski, gdzie dojdzie do tajemniczej zbrodni. Połączy ona ze sobą Kaila (Marcin Kowalczyk) oraz Milę (Małgorzata Krukowska) - striptizerkę z lokalnego baru. A w roli głównego podejrzanego postawi właśnie bohatera Lenkowsky'ego. Postać pisarza Jacka, przywodząca na myśl Jacka Torrance'a i Morta Raineya z kart Stephena Kinga ("Lśnienie" i "Tajemnicze okno, tajemniczy ogród"), znalazła już przyklask krytyków.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Hel 2016
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy