Reklama

Peter Robbins nie żyje. Popełnił samobójstwo

Był pierwszą osobą, która użyczała głosu postaci legendarnego Charliego Browna w kilku telewizyjnych odcinkach specjalnych związanych z komiksowymi "Fistaszkami". Peter Robbins, bo o nim mowa, w ubiegłym tygodniu popełnił samobójstwo. O śmierci 65-letniego aktora poinformowała stację Fox 5 jego rodzina.

Był pierwszą osobą, która użyczała głosu postaci legendarnego Charliego Browna w kilku telewizyjnych odcinkach specjalnych związanych z komiksowymi "Fistaszkami". Peter Robbins, bo o nim mowa, w ubiegłym tygodniu popełnił samobójstwo. O śmierci 65-letniego aktora poinformowała stację Fox 5 jego rodzina.
Peter Robbins (10.08.1956 - 25.01.2022) /Alberto E. Rodriguez/WireImage /Getty Images

Peter Robbins po raz pierwszy dubbingował postać Charliego Browna w 1963 roku. Miał wtedy 9 lat i było to na użytek dokumentu poświęconego twórcy "Fistaszków" - Charlesowi M. Schulzowi. Później można było usłyszeć Robbinsa w kilku kolejnych produkcjach związanych z "Fistaszkami", a także w kinowym filmie "Charlie Brown i jego kompania", który został nominowany do Oscara w kategorii "najlepsza piosenka".

"Fistaszki" po raz pierwszy ukazały się drukiem 2 października 1950 roku. Była to seria czterokadrowych komiksów drukowana do 13 lutego 2000 roku, czyli do dnia śmierci twórcy komiksu. W sumie opublikowano blisko 18 tysięcy historyjek, które zostały przetłumaczone na 21 języków i miały 355 milionów czytelników.

Reklama

Robbins użyczał głosu Charliego Browna do 14. roku życia, kiedy to został zastąpiony przez młodszego aktora. Wystąpił jednak jeszcze w kilku programach zrealizowanych z okazji okrągłych rocznic. Robbinsa można było również zobaczyć w kilku serialach telewizyjnych, w tym "My Three Sons", który w 1972 roku był jego ostatnim ekranowym występem.

Jak przypomina portal "Variety", po zakończeniu kariery Robbins zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i problemami psychicznymi. Przyznał, że cierpi na zaburzenia afektywne dwubiegunowe oraz schizofrenię paranoidalną. W 2015 roku został skazany na cztery lata i osiem miesięcy więzienia za wysyłanie listów z groźbami do kilku osób.

To kolejna w ostatnim czasie samobójcza śmierć osoby związanej z show-biznesem. Niedawno odebrał sobie życie syn Reginy King oraz syn Michaela Madsena.

Zobacz również:

Polska aktorka w młodości nie unikała rozbieranych scen

Nie żyje Barbara Krafftówna. Legenda polskiego kina miała 93 lata

Piękna Polka nie stroni od nagości. "Jestem seksowna"

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy