Hiszpańska aktorka Penelope Cruz przyznała w rozmowie z magazynem "Esquire" , że płakała po nakręceniu pierwszej erotycznej sceny w wieku 18 lat.
Ekranowym debiutem 18-letniej Cruz była rola w erotycznym dramacie Bigasa Luny "Szynka, szynka" (1992). Na ekranie partnerował jej wówczas obecny mąż - Javier Bardem.
Ona zagrała uwodzicielską Silvę, a on zauroczonego nią Raula.
"Miałam wrażenie, że ten film będzie czymś wyjątkowym. Wiedziałam, że scenariusz jest dobry. Wiedziałam, że to coś unikalnego. Nawet jeśli wcześniej nie miałam w rękach zbyt wielu scenariuszy, było jasne, że to będzie odważne, odświeżające kino. I bardzo seksowne" - Cruz przyznała w okładkowym wywiadzie dla "Esquire".
"Pomyślałam: 'Jest bohater, jest styl, materiał jest niezły'. Oczywiście niespecjalnie chciałam kręcić te sceny, ale zrobiłam to. Wszyscy odnosili się do mnie z szacunkiem, wiedząc, że mam tylko 18 lat. Pamiętam, że ostatniego dnia zdjęciowego płakałam. Płakałam i mówiłam: 'Co, jeśli nigdy więcej nie nakręcę filmu?'. To było druzgoczące uczucie" - dodała aktorka.
Mąż hiszpańskiej gwiazdy - Javier Bardem - o pierwszym ekranowym spotkaniu z Penelope Cruz opowiedział rok temu, również na łamach "Esquire".
"Była między nami oczywista chemia. Wszystko widać w filmie - to jak dokument naszej namiętności" - przyznał Bardem.
Para pobrała się w lipcu 2010 podczas prywatnej uroczystości na Bahamach. Mają dwoje dzieci: 8-letniego synka Leo i 4,5-letnią córeczkę Lunę.