Reklama

Paul Walker: Bogaty Superman

Hollywoodzki gwiazdor Paul Walker ("Za szybcy, za wściekli") odrzucił propozycję występu w kolejnym filmie o Supermanie, ponieważ nie chce być do końca życia utożsamiany z postacią superbohatera. Na decyzji aktora nie zaważyły nawet względy finansowe - wysokość honorarium za wcielenie się w bohatera z planety Krypton jest ponoć bardzo kusząca.

"Producenci kolejnego filmu o Supermanie wyrazili się jasno: ta rola była moja, wystarczyło powiedzieć Tak" - zdradził w jednym z wywiadów Paul Walker.

"Zdawałem sobie sprawę, że cała otoczka, która towarzyszy wszelkim produkcjom opowiadającym o Supermanie gwarantuje mi dostatnie funkcjonowanie do końca życia. Była to duża pokusa" - wyjaśnia aktor.

"Spytałem więc reżysera, czy powinienem się zgodzić i wystąpić w Supermanie 5, a w odpowiedzi usłyszałem, że jeśli powiem Tak, to muszę się nastawić, że przez najbliższe dziesięć lat będę musiał współpracować z producentami obrazu nad promocją filmu i - być może - jego kontynuacji, a potem mogę być z tą rolą kojarzony do końca życia. Zdecydowałem, że nie jest to szczyt moich marzeń, szczególnie na obecnym etapie mojej kariery" - wyjaśnił Paul Walker.

Reklama

Na fotelu reżysera "Supermana 5" najprawdopodobniej zasiądzie McG ("Aniołki Charliego: Zawrotna szybkość").

Na razie nie wiadomo, kiedy padnie pierwszy klaps na planie opowieści.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Paul Walker | życia | Paula | bogaty | walker
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy