Reklama

Patrick Stewart: Koniec ze "Star Trekiem"!

Patrick Stewart ("X-MEN 2"), wybitny aktor szekspirowski, światu znany jest przede wszystkim jako kapitan Piccard z serialu "Star Trek: Następne pokolenie" i cyklu filmów kinowych o przygodach załogi statku "Enterprise". Mistrz sceny postanowił jednak na razie pożegnać się z fantastyką i swoją ostatnią rolę zagrał w średniowiecznym kostiumie.

Jego telewizyjny film "Lew w zimie", o trzynastowiecznym angielskim królu Henryku II, powstał na początku bieżącego roku głównie na Węgrzech, a gwiazdor zapowiedział koniec swojej przygody ze "Star Trekiem".

"Przez siedem lat nakręciliśmy 178 odcinków serialu, a potem zrobiliśmy jeszcze cztery filmy na duży ekran" - przypomniał aktor, który w niedzielę, 13 lipca, obchodził swoje 63. urodziny.

"Poza tym wielu ludzi twierdziło, że ostatni z tych filmów był najlepszy. Uważam, że już czas, byśmy zawiesili swoje kosmiczne skafandry na kołku" - dodał Stewart.

Reklama

Jeśli aktor wytrwa w swoim postanowieniu, losy załogi "Enterprise" pod dowództwem kapitana Piccarda, zapoczątkowane na małym ekranie we wrześniu 1987 roku, ostatecznie zamkną się na zrealizowanym w 2002 roku obrazie "Star Trek: Nemesis".

Aktor chętnie opowiadał natomiast o "Lwie w zimie", który był nową wersją słynnego filmu z 1968 roku. Henryka II grał w nim Peter O'Toole, a w jego żonę, Eleonorę Akwitańską, wcieliła się niedawno zmarła Katharine Hepburn.

Mimo że tym razem wielką królową zagrała pięciokrotnie nominowana do Oscara Glenn Close ("Niebezpieczne związki"), Patrick Stewart z pokorą dokonywal porównań z oryginałem.

"Bynajmniej nie udawaliśmy, że jesteśmy zdolni do zagrania tych ról lepiej niż Peter O'Toole i Kate Hepburn. Sam czułem się onieśmielony wielkimi osiągnięciami tej pary aktorów" - zdradził wykonawca.

"Jednak uznaliśmy, że innym powodem nakręcenia nowej wersji, może być znakomity scenariusz. Coś tak wspaniałego zasłużyło na ponowne sfilmowanie" - dodał Stewart.

"Lew w zimie", którego akcja toczyła się zimą 1183 roku, był kręcony w Budapeszcie, od stycznia do marca bieżącego roku.

Reżyserem przedsięwzięcia był wybitny rosyjski artysta Andriej Konczałowski, twórca "Szlacheckiego gniazda", "Syberiady" i "Trójkąta pod gwiazdą". Miniserial zrealizowały firmy Hallmark i Flying Freehold Productions dla kanału Showtime.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Patrick Stewart | X-men | stary | Lew | film | aktor | star | Patrick | Patrick
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy