Reklama

Oyelowo jako King: Nie tylko przemiana fizyczna

"Gdy odkryłam, że w ciągu pięćdziesięciu lat, które minęły od śmierci Martina Luthera Kinga, nie powstał ani jeden film, który koncentrowałby się właśnie na nim, po prostu szczęka mi opadła" - mówi reżyserka "Selmy" Ava DuVernay.

Jej premierowy obraz, wyprodukowany przez Brada Pitta i Oprah Winfrey, zmienia ten stan rzeczy z doskonałym skutkiem. Wygrany Złoty Glob, Oscar (za najlepszą piosenkę, John Legend, Common - "Glory") i nominacje do blisko siedemdziesięciu prestiżowych nagród, składają się na jeden z najgłośniejszych amerykańskich filmów roku.

Poruszająca historia laureata pokojowej Nagrody Nobla byłaby jednak niczym bez odtwórcy głównej roli. W rolę kochającego ojca i męża, a zarazem charyzmatycznego przywódcy i wizjonera, który na zawsze odmienił oblicze Ameryki, wcielił się nominowany do Złotego Globu David Oyelowo, znany z hitów "Kamerdyner", "Interstellar" i "Służące".

Reklama

"Myślę, że udało mu się dotknąć prawdy o Kingu" - mówi Ava DuVernay. - "David zaangażował się w film całym sercem. On ma w sobie tak głębokie pokłady emocji, że potrafi wejść w każdą postać. Ma mnóstwo własnych koncepcji na to, jak zagrać postać, ale potrafi też zaufać reżyserowi. Jest też świetnie zorientowany w polityce i zna historię, potrafi przedstawić je w filmie tak, żeby każdy poczuł, że to jest jego historia i polityka, która dotyczy również jego. My też to czuliśmy. Jako reżyser uważam, że nie można chcieć więcej".

"Kiedy pierwszy raz zobaczyłam Davida w roli Kinga, gdy podchodził do pulpitu, żeby wygłosić przemowę, wiedziałam, że moim jedynym zadaniem jest milcząco mu towarzyszyć" - dodaje DuVernay. - "Rola doktora Kinga była dla niego bardzo ważna, podobnie jak ważne dla widzów będzie to, jak David sobie poradził z tym wyzwaniem".

Równie poruszony przemianą Davida Oyelowo w Kinga był też kongresmen John Lewis, autentyczny uczestnik wydarzeń z Selmy z 1965 roku, który odwiedził ekipę na planie. Gdy zobaczył Oyelowo w kostiumie i pełnej charakteryzacji powiedział głośno: "Doktorze King, minęło dużo czasu od naszego ostatniego spotkania".

King to człowiek-legenda i wielu aktorów z obawą podchodzi do pomysłu, by się w niego wcielić w filmie. Jednak David Oyelowo zawsze czuł silny związek z tą postacią i wręcz szukał okazji do zagrania Kinga. "Ta rola stała się dla mnie długą, trwającą siedem lat przygodą" - mówi aktor. - "Mając tyle czasu, mogłem się naprawdę gruntownie do niej przygotować. Myślę, że dowiedziałem się wszystkiego o Kingu, ruchu na rzecz praw obywatelskich i historycznych przemianach, do których doprowadzili".

Oyelowo został poddany metamorfozie, by upodobnić się do doktora Kinga - musiał przytyć kilka kilogramów i zmienić fryzurę, ale dużo ważniejszym aspektem wejścia w rolę, niż wygląd zewnętrzny było nauczenie się charakterystycznej ekspresji Kinga i sposobu, w jaki wygłaszał swoje przemówienia. Nie było to łatwe - King do dziś uchodzi za jednego z najlepszych i najbardziej charyzmatycznych mówców w historii.

"Czułem, że moja własna osobowość i warsztat aktorski to za mało, żeby dobrze zagrać przemawiającego Kinga" - mówi Oyelowo. - "Musiałem odnaleźć źródła tej samej energii, która napędzała Kinga i zaczerpnąć z nich tak, jak on".

Aktor zauważa, że temat filmu nie stracił na aktualności - pięćdziesiąt lat po wydarzeniach w Selmie, mimo wielu zwycięstw odniesionych na polu walki o równe prawa obywatelskie, przejawy rasizmu są nadal obecne i często przytaczane w mediach. "Wydarzenia, które rozegrały się przed laty w Selmie stały się początkiem takiej Ameryki, jaką znamy dziś" - mówi Oyelowo.


- "Bez Kinga nie byłoby Obamy. Bez Kinga być może nadal wiele osób nie miałoby praw wyborczych. Nie moglibyśmy cieszyć się wolnością, która jest nam dana, gdyby nie grupa ludzi, która w sześćdziesiątych latach ubiegłego wieku podjęła działania. Nie należy jednak zapominać, jak wysoka była cena tej wolności i jak tragiczne byłoby, gdybyśmy ją ponownie stracili" - podsumowuje.

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Selma | Ava DuVernay
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy