Reklama

Owacja na stojąco dla Holland

W niedzielę, 11 września, w ramach 36. Międzynarodowego Festiwalu Filmowym w Toronto, odbył się pokaz filmu Agnieszki Holland "W ciemności". Polski kandydat do Oscara spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem publiczności, która nagrodziła obraz długimi owacjami na stojąco.

Zachwytom festiwalowych widzów towarzyszyły przychylne reakcje krytyków, porównujących film Holland do "Listy Schindlera" i "Pianisty". Recenzent "The Wrap", Steve Pond, stwierdził, że ze wszystkich zaprezentowanych filmów, aspirujących do miana zdobywców Oscara, tylko "W ciemności" zdaje się być poważnym kandydatem do statuetki.

Peter Debruge z opiniotwórczego "Variety" zanotował, że "przyprawiająca o gęsią skórkę sceneria sprawia, że "W ciemności" ma więcej wspólnego ze współczesnymi horrorami niż z dotychczasowymi filmami o Holokauście i jest to najwyraźniej dokładnie przemyślana koncepcja Holland"

Reklama

"Sam film wydaje się niemal odpowiedzią na 'Listę Schindlera' Stevena Spielberga i jest daleki od czarno-białych podziałów na zło i heroizm [...]. Zaskakującym elementem strategii Holland jest unikanie portretowania Żydów jedynie jako budzące litość ofiar" - dodał Debruge.

Todd McCarthy z "Hollywood Reporter" zwrócił też uwagę na zdjęcia Jolanty dylewskiej oraz "genialną kreację" Roberta Więckiewicza.

"W tym dramacie jest więcej ironii i warstw znaczeniowych niż w innych obrazach o podobnej tematyce [...]. Holland i operatorka Joanna Dylewska z sukcesem kreują duszny, przerażający podziemny świat, w którym wszystko może trwać wiecznie lub lec w gruzach w każdej sekundzie. Niektóre fragmenty, zwłaszcza gdy dzieci gubią się w labiryncie tuneli i w trakcie nagłej powodzi po ulewie, wywołują niezwykłe napięcie, ale Holland opiera się pokusie podkręcania suspensu za wszelką cenę. [...] Kluczowy dylemat i niuanse przemiany Sochy z oportunisty w jednoosobową grupę wsparcia są wiarygodne, w czym niemałą zasługę ma genialna kreacja Więckiewicza" - napisał recenzent "Hollywood Reporter".

Z kolei Mike Goodridge ze "Screen Daily" uznał "W ciemności za najlepszy film holland od czasu "Europa, Europa". "Uczciwy, bezbłędny, wybornie zrealizowany obraz stanowi powrót do formy reżyserki, której anglojęzyczne filmy nigdy nie dorównywały siłą jej europejskiemu dorobkowi [...]. Holland znakomicie odtwarza scenerię kanałów, zarówno w scenografii jak i w oświetleniu, a jednocześnie mistrzowsko buduje dramaturgię w miejscu spowitym mrokiem" - napisał Goodridge.


"W ciemności" to opowieść o Leopoldzie Sosze (Więckeiwicz), Polaku ze Lwowa, który przez ponad rok pomagał i dawał schronienie ukrywającej się w kanałach grupie uciekinierów z getta. Za pieniądze. Jednak to, co wydawało się okazją do zarobku, doprowadziło do powstania głębokiej więzi emocjonalnej pomiędzy Sochą a uciekinierami, ewoluując w heroiczną walkę o ludzkie życie.

W obsadzie obrazu znaleźli m.in. nagrodzona Srebrnym Niedźwiedziem w Berlinie Maria Schrader, Benno Furmann, Agnieszka Grochowska, Kinga Preis, Herbert Knaup, Krzysztof Skonieczny, Marcin Bosak, Julia Kijowska i Michał Żurawski.

Polscy widzowie mogą wciąż zobaczyć "W ciemności" na płatnych seansach w warszawskim kinie Kultura. Pokazy potrwają do 15 września. Do szerokiej dystrybucji kinowej polski kandydat do Oscara trafi natomiast w styczniu 2012.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Zastanawiasz się, jak spędzić wieczór? A może warto obejrzeć film? Sprawdź nasz repertuar kin!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy