Reklama

Otwarto muzeum Jamesa Deana

W mieście Gas, w stanie Indiana, otwarto niedawno muzeum poświęcone legendzie hollywoodzkiego kina - Jamesowi Deanowi ("Buntownik bez powodu", "Na wschód od Edenu", "Olbrzym"). David Loehr, kurator muzeum, wierzy, iż The James Dean Memoral Gallery przyciągnie do miasta rzesze fanów aktora. Dean zginął w wieku 24 lat, kiedy jego kariera była w pełnym rozkwicie.

"To wielka rzecz nie tylko naszego miasta, ale całego hrabstwa. Wiele osób dowie się, że istniejemy. Znajdziemy się też na mapie turystycznej regionu" - powiedział Larry Leach, burmistrz miasta Gas.

Gas leży niedaleko miasta Fairmount, w którym - na farmie wujków - wychował się James Dean.

Muzeum zostało zbudowane w stylu art deco. Zgromadzono w nim wiele pamiątek po aktorze: książki, zdjęcia, wycinki z gazet, plakaty z filmów.

W sklepie, który jest na terenie muzeum, można kupić pocztówki, kubki i T-shirty z wizerunkiem aktora.

Reklama

James Dean zginął w wypadku samochodowym w 1955 roku. Miał zaledwie 24 lata. Choć wystąpił tylko w trzech filmach kinowych przeszedł do historii jako najsłynniejszy buntownik w Hollywood.

Loehr spodziwa się, że The James Dean Memoral Gallery będzie odwiedzać co najmniej 50 tysięcy osób rocznie.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: James Dean | zginął | muzeum | dean
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy