Reklama

Oszpecona Nicole Kidman jako stróż prawa

Australijska blond piękność w swoim najnowszym filmie mierzy się nie tylko z trudną postacią i kryminalnym wątkiem, ale i z drastyczną zmianą wyglądu. Dla nowej roli gwiazda dała się poważnie oszpecić, co nie umknęło uwadze fanów i zagranicznych mediów.

Nienaganna fryzura, doskonały makijaż i zniewalające kreacje od najbardziej cenionych projektantów - tak na ogół Nicole Kidman prezentuje się na czerwonych dywanach. Mimo iż niedawno skończyła 50 lat, nieustannie olśniewa młodym wyglądem, będąc wciąż zaliczana do ścisłej czołówki najbardziej atrakcyjnych gwiazd Hollywood.

W kuluarach od dłuższego czasu mówi się o sporej w tym zasłudze specjalistów z zakresu medycyny estetycznej. Choć Kidman wielokrotnie zarzucano brak umiejętności pogodzenia się z upływającym czasem i korzystanie z dobrodziejstw chirurgii plastycznej, Australijce nie sposób jednak odmówić dopracowanych w najmniejszych szczegółach stylizacji i aparycji, której nie powstydziłyby się znacznie młodsze gwiazdy.

Reklama

W ostatnim czasie wygląd Kidman znów wzbudził niemałe kontrowersje - tym razem jednak nie z uwagi na domniemaną ingerencję skalpela, a... filmowych charakteryzatorów. Zdobywczyni Oscara za znakomitą kreację w obsypanym nagrodami filmie "Godziny", w którym aktorka wcieliła się w postać Virginii Woolf, po raz kolejny mierzy się z prawdziwym aktorskim wyzwaniem.

Kidman, która niedawno odebrała nominację do nagrody Złotych Globów za rolę w bijącym rekordy popularności serialu "Małe kłamstewka", już wkrótce pojawi się na ekranach kin w filmie "Destroyer" w reżyserii Karyn Kusamy. Jako policjantka Erin Bell, która po latach musi znów stawić czoła gangsterom z tajemniczej organizacji przypominającej sektę, w niczym nie przypomina siebie - seksownej blondynki w zjawiskowych kreacjach od Diora.

Zdjęcia z planu ujawniły metamorfozę, którą przeszła Kidman na potrzeby nowej roli. Krótka ciemna peruka, wyraźnie postarzona twarz, sztuczna opalenizna i ubrania, którym daleko do hollywoodzkiego glamouru to kwintesencja charakteryzacji, mającej upodobnić australijską piękność do zmęczonej życiem i walczącej z demonami przeszłości pani detektyw. Jak oszpecona Kidman sprawdzi się jako stróż prawa? Choć data premiery filmu "Destroyer" nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona, przekonamy się o tym najpewniej już w przyszłym roku. 

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Nicole Kidman
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy