Reklama

Ostatnie namaszczenie aktorki

Ciężko chora Zsa Zsa Gabor poprosiła o ostatnie namaszczenie - potwierdził w niedzielę, 15 sierpnia, jej rzecznik, John Blanchette. Legendarna aktorka przebywa w szpitalu w Los Angeles.

"Mimo wszystko mamy nadzieję, że w poniedziałek albo we wtorek Zsa Zsa Gabor zostanie wypisana ze szpitala. Bardzo chce wrócić do domu" - wyznał Blanchette.

Na pytanie, czy spodziewa się on najgorszego, rzecznik aktorki odpowiedział tylko: "Miała wspaniałe życie".

Kilka godzin wcześniej Blanchette przyznał, że stan legendarnej gwiazdy Hollywood jest bardzo ciężki.

Od kilku tygodni, po operacji biodra, 93-letnia Zsa Zsa Gabor jest przykuta do łóżka. W piątek w szpitalu Ronald Reagan Medical Center w Los Angeles przeszła kolejną operację, tym razem usunięcia dwóch zatorów, w tym jednego bardzo blisko serca.

Reklama

"Lekarze wykonali dobrą robotę i wszystko jest już w porządku" - zapewniał w sobotę mąż aktorki, Frederic von Anhalt.

Jeszcze w niedzielę rano mówił, że stan jego żony jest stabilny. Dzień wcześniej oboje obchodzili w szpitalu 24 rocznicę ślubu.

Szczyt filmowej kariery pochodzącej z Węgier aktorki, byłej miss tego kraju, przypadł na lata pięćdziesiąte ubiegłego wieku.

Później też było o niej głośno, ale głównie za sprawą licznych związków z bogatymi mężczyznami. Gabor osiem razy wychodziła za mąż. Jej mężem był m.in. magnat hotelowy Conrad Hilton.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Los Angeles | aktorka | Zsa Zsa Gabor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy