Reklama

"Ostatnia piosenka" Miley Cyrus

Miley Cyrus, gwiazda serialu "Hannah Montana", odstawia karierę muzyczną na bok. Czy w swoim nowym filmie, "Last song" - zgodnie z jego tytułem - zaśpiewa swoją ostatnią piosenkę?

"Nie chciałam śpiewać w tym filmie. Śpiewaliśmy raz w samochodzie, ale to się tak naprawdę nie liczy. Nie chciałam robić niczego na pokaz" - wyznała młoda gwiazda.

Artystka nagrała wprawdzie dwie piosenki, które pojawią się na ścieżce dźwiękowej filmu, jednak od tej pory chce kontynuować karierę muzyczną oddzielnie od aktorstwa.

Cyrus planuje teraz bardziej skoncentrować się na dużym ekranie, przez co na pewno ucierpi jej kariera muzyczna. Na nową płytę artystki będzie trzeba w efekcie poczekać nawet kilka lat.

Obraz "Last song", produkowany m.in. przez Disney'a, jest wejściem idolki nastolatek, w okres dojrzałości. Gwiazda, wychodząc ze szczęśliwego świata Hannah Montany, ma dorastać na oczach widzów, wraz ze swoimi fanami.

Reklama

"Myślę, że to bardzo miłe, kiedy wspierają mnie na występach" - mówi o swoich wielbicielach Cyrus.

"Chciałabym jednak, aby wspierali mnie we wszystkim co robię, cokolwiek to jest. Jeśli sztuka, którą tworzę, sprawia mi radość, to chciałabym, aby uszanowali mnie i to, co robię" - dodaje.

Ronnie, którą gra w "Last song" artystka, musi poradzić sobie z rozwodem rodziców. Niechętnie spędza wakacje u swojego ojca, kompozytora i pianisty, który marzy, aby córka poszła w jego ślady.

Ponadto akcja "Last song" pozwoli filmowej Ronnie, jak to na wakacjach, spędzić cudowne chwile na plaży w towarzystwie pewnego przystojniaka, którego zagra prawdziwy chłopak Cyrus, Liam Hemsworth.

Scenariusz filmu został napisany specjalnie dla młodej gwiazdy przez Nicholasa Sparksa, którego bestsellerowe romanse były wielokrotnie adaptowane przez filmowców z Hollywood. Należą do nich m.in.: "Pamiętnik" i "Szkoła uczuć".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Miley Cyrus | piosenka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy