Reklama

Ostatni film Luka Bessona

Na samym początku 2007 roku do polskich kina trafi zapowiadany jako ostatni w jego karierze film Luka Bessona ("Angel-A", "Leon zawodowiec", "Joanna D'Arc"). Będzie to jednak przedsięwzięcie wyjątkowe, bowiem francuski reżyser zrealizował swój pierwszy w karierze film animowany. W "Arturze i minimkach" usłyszymy też jedne z najsłynniejszych głosów popkultury.

Madonna, David Bowie, Snoop Dogg - to artyści, którzy użyczą swych głosów postaciom kreskówki Bessona. Oprócz nich w filmie usłyszymy także Mię Farrow ("Mężowie i żony"), Penny Balfour i Freddie'go Highmore'a ("Charlie i fabryka czekolady").

O czym zaś opowiadać będzie film? "Artur i minimki" to historia 10-letniego tytułowego chłopczyka, który musi stawić czoło okrutnemu przedsiębiorcy, pragnącemu zagarnąć stary dom, należący do babci Artura. Chłopcu w walce z wrogiem pomogą malutkie stworki Minimki. Jego zmarły w tajemniczych okolicznościach dziadek przekazał mu bowiem sekretne wejście do krainy małych stworków.

Reklama

Film, który zapowiadany jest jako najdroższa europejska animacja, ma być pożegnaniem z kinem twórcy "Wielkiego błękitu".

Film trafi na polskie ekrany 5 stycznia 2007.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: luc besson | "Leon zawodowiec" | łuk | luka | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy