Reklama

Oscarowe hity przyniosły ogromne straty?

Mogłoby się wydawać, że ostatnie miesiące były dla wytwórni Annapurna bardzo udane. Wyprodukowane przez nią filmy otrzymały łącznie dziesięć nominacji do Oscarów i ostatecznie zdobyły dwie statuetki. Niestety, sukces artystyczny nie oznacza zadowalającego wyniku finansowego. Wytwórnia straciła miliony dolarów.

Mogłoby się wydawać, że ostatnie miesiące były dla wytwórni Annapurna bardzo udane. Wyprodukowane przez nią filmy otrzymały łącznie dziesięć nominacji do Oscarów i ostatecznie zdobyły dwie statuetki. Niestety, sukces artystyczny nie oznacza zadowalającego wyniku finansowego. Wytwórnia straciła miliony dolarów.
Christian Bale w filmie "Vice" /materiały prasowe

Komediodramat "Vice" Adama McKay'a był nominowany w siedmiu kategoriach, w tym za najlepszy film, reżyserię, scenariusz oryginalny i role trójki aktorów: pierwszoplanową Christiana Bale'a oraz drugoplanowe Amy Adams i Sama Rockwella. Ostatecznie zdobył jedną statuetkę - za charakteryzację.

Biografia byłego wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych Dicka Cheney'a zarobiła na całym świecie ponad 71 milionów dolarów. Dla Annapurny oznaczało to straty w wysokości przynajmniej piętnastu milionów.

Także nagrodzony Oscarem za drugoplanową rolę Reginy King melodramat "Gdyby ulica Beale umiała mówić" Barry'ego Jenkinsa nie przyniósł zysku. W Stanach zarobił niecałe 15 milionów dolarów. Straty są szacowane na od 8 do 10 milionów dolarów.

Reklama

Filmy, które pominięto przy nominacjach do nagród Akademii, również nie porodziły sobie najlepiej. Mowa tutaj przede wszystkim o "Destroyerze" z Nicole Kidman w roli głównej.

Aktorka wciela się agentkę FBI, która po traumatycznym zdarzenia staje się wrakiem człowieka. W jego wypadku straty wyniosły 7 milionów dolarów. Film nie miał oficjalnej polskiej dystrybucji w kinach.

Jednym filmem wytwórni, który przyniósł jakikolwiek zysk, jest "Przepraszam, że przeszkadzam". Wejdzie on na ekrany polskich kin 15 marca 2019 roku.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Vice | Gdyby ulica Beale umiała mówić
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy