Reklama

Olbrychski: W jednym filmie z żoną

Dotychczas to o niego starali się reżyserzy. A ukochana pilnowała, by pracował w jak najlepszych warunkach. Teraz było... inaczej.

Do tej pory to ona była jego aniołem stróżem. Świetnym menedżerem, któremu nigdy nic nie umknęło. Dzięki niej Daniel Olbrychski (67 l.) był spokojny o swoje sprawy zawodowe, a do tego czuł, że opiekuje się nim ktoś bliski, a to dla niego bardzo ważne.

Ostatnio to się zmieniło i aktor, jak równy z równym, stanął ze swoją żoną Krystyną Demską (58 l.) na planie komedii "100dniówk@".

- Właściwie to ja gram tam... epizod, a Krystyna znacznie większą rolę - opowiada pan Daniel.

Pani Krystyna miała też wspólne sceny z mężem, ale - jak sama przyznaje - mistrz nie robił jej żadnych uwag. - Jestem dumny, że Krysia tak znakomicie sobie radzi. Jestem pod wielkim wrażeniem, tego jak zagrała - komentuje całe wydarzenie aktor.

Reklama

A wszystko zaczęło się na planie filmu "Bitwa pod Wiedniem". To właśnie tam pani Krystyna, która towarzyszyła wtedy mężowi, poznała początkującego reżysera Alessandro Leone. Czarujący Włoch planował wkrótce nakręcić swój fabularny debiut. Bardzo się zaprzyjaźnili i już wtedy zaproponował jej rolę.

W pierwszej chwili stanowczo odmówiła, ale kiedy wszystko przemyślała, doszła do wniosku, że warto spróbować. - Jeden dzień dla zabawy... Czemu nie? - wspomina.

Kiedy scenariusz komedii "100dniówk@" był już gotowy, reżyser przypomniał o sobie. - Przysłał mi scenariusz, 23 strony - moje! Była to fantastyczna przygoda - opowiada pani Krystyna.

I nie zarzeka się, że nigdy więcej!

IP

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: Daniel Olbrychski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy