Reklama

Olaf Lubaszenko chciałby być... pingwinem

Od 2 maja w kinach można oglądać przezabawną animację "Ups! Arka odpłynęła..." - komedię o zwierzakach-pluszczakach, które nie załapały się na arkę, bo... nie było ich na liście. Przy okazji nagrywania dubbingu do filmu, gwiazdy polskiej wersji językowej postanowiły ujawnić swoje "wewnętrzne zwierzę".

Z nowego materiału promującego "Ups!" dowiecie się, jak drapieżna potrafi być Małgorzata Foremniak. Dlaczego Artur Barciś chce zadziobać Cezarego Żaka? A do tego wszystkiego szczere wyznanie Olafa Lubaszenki, który chciałby być... pingwinem!


- W animacji "Ups!" jestem sympatycznym tatą-pluszczakiem Dave'em, ojcem samotnie wychowującym dziecko. To typ melancholika z dużym elementem tchórzostwa. Jak każdy pluszczak ma trąbę i futro w dziwnych kolorach. Wolę wierzyć, że zostałem obsadzony w tej roli ze względu na warunki głosowe, a nie fizyczne - śmieje się Lubaszenko.

Reklama

Nadciąga potop i wkrótce całą Ziemię zaleje woda. Jedynym ratunkiem dla zwierząt jest miejsce na Arce Noego, której kapitanem został wyniosły Król Lew. Niestety, paru nieboraków nie znalazło się na liście upoważniającej do wejścia na pokład i teraz mają... przechlapane.

Uroczy stwór o imieniu Fini, przedstawiciel tajemniczego gatunku pluszczaków, wspierany przez trójkę innych pechowców bez biletu wstępu na Arkę, zmaga się z nadciągającą powodzią oraz parą gryfów-głodomorów, które... mają smaka na pluszczaka.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ups! Arka odpłynęła | Olaf Lubaszenko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy