Reklama

Odważnie o tragedii smoleńskiej

W najbliższy piątek, 27 maja, na ekranach kin zadebiutuje pierwszy pełnometrażowy film fabularny dotyczący katastrofy smoleńskiej "Prosto z nieba" w reżyserii znanego niezależnego twórcy Piotra Matwiejczyka.

Jest poranek, 10 kwietnia 2010 r. Nadchodzi miły, spokojny, wiosenny dzień. Miliony polskich rodzin jeszcze śpią, kiedy w kilkudziesięciu domach i mieszkaniach, blisko sto osób szykuje się do podróży najbezpieczniejszym środkiem transportu - samolotem prezydenckim. Kierunek - Smoleńsk. Jednakże kiedy dzień będzie chylił się ku końcowi, do tych kilkudziesięciu domów i mieszkań zawita niewyobrażalny smutek i ból, uczucia, które dzielić będzie cały naród.

"Prosto z nieba" jest autorską wersją wydarzeń tego tragicznego dnia.

Pięć rodzin, pięciu bohaterów, którzy tego feralnego dnia mieli znaleźć się na pokładzie samolotu lecącego do Smoleńska. Pilot, stewardessa, oficer BOR, tłumacz, członek oficjalnej delegacji, niektórzy na rozkaz, niektórzy z patriotycznego obowiązku wyruszyli w podróż bez powrotu, zostawiając na ziemi swoje rodziny, problemy, dramaty i spory.

Reklama

- Całość odważnie opowiada o tym, co najważniejsze w tej strasznej tragedii, to, o czym zapomnieliśmy, szukając winnych, spekulując i oskarżając się wzajemnie. Film "Prosto z nieba" ma być filmem o zwykłych ludziach - mówi Piotr Matwiejczyk.

Pięć rodzin to pięć odmiennych postaw, gdzie żal, złość, niezrozumienie, ale też konieczność i świadomość dalszego życie bez tej jednej, jedynej osoby. Dla niektórych utrata bliskich może przejść bez echa, dla innych stanowi drastyczne, ale i jednoznaczne zakończenie pewnego etapu w życiu, a jednocześnie początek kolejnego, o wiele trudniejszego.

"Prosto z nieba" to dramat psychologiczny, przedstawiający jeden, być może najbardziej tragiczny dzień w życiu bohaterów filmu. Spokój, pewna rutyna życia przerwane przez niespodziewaną, niezrozumiałą i niewytłumaczalną tragedię. Jak najbardziej bezpieczny samolot mógł się rozbić? Dlaczego żona, córka, matka, ojciec już nie wrócą? Jak dalej żyć? Co robić, jak wytłumaczyć dzieciom, że już nigdy nie zobaczą ukochanej osoby. Ostatnie pożegnanie, ostatnie spojrzenie, potem rutyna sobotniego poranka przerwana wiadomością o tragedii.

"Na lotnisku w Smoleńsku rozbił się samolot prezydencki z oficjalną delegacją do Katynia" - takie słowa wyryły się w pamięć bohaterów filmu...

Reżyser ma nadzieję, że film wzbudzi nie tylko kontrowersje, ale również skłoni do refleksji. - Cały naród jest podzielony na dwa obozy. Myślę, że wielu ludzi będzie zawiedzionych tym filmem, bo nie reprezentuje on żadnej ze stron. Film powinien skłonić wszystkich, którzy go zobaczą do refleksji, uspokojenia swoich myśli i zastanowienia się nad tym co zrobiliśmy po śmierci prezydenta i pozostałych 95 ofiar - zauważa.

W filmie zobaczymy m.in. Olgę Bołądź, Marcina Bosaka, Renatę Dancewicz, Eryka Lubosa, Aleksandrę Bednarz, Agatę Stawarz, Krzysztofa Szekalskiego, Jana Stawarza, Andrzeja Gałłę, Magdę Kielar i Dawida Antkowiaka.


Zastanawiasz się, jak spędzić wieczór? A może warto obejrzeć film? Sprawdź nasz repertuar kin!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Prosto z nieba | prosto
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy