Reklama

"Oczy Tammy Faye" w kinach od 4 lutego [ZWIASTUN]

4 lutego 2022 na ekrany polskich kin trafi biograficzny film „Oczy Tammy Faye”. W tytułowej roli legendarnej ewangelistki zobaczymy Jessikę Chastain, która przeszła imponującą metamorfozę.

4 lutego 2022 na ekrany polskich kin trafi biograficzny film „Oczy Tammy Faye”. W tytułowej roli legendarnej ewangelistki zobaczymy Jessikę Chastain, która przeszła imponującą metamorfozę.

Film "Oczy Tammy Faye" przybliża niezwykłą historię sukcesów i niepowodzeń telewizyjnej ewangelistki Tammy Faye Bakker. W latach 70. i 80. ubiegłego stulecia Tammy Faye i jej mąż Jim Bakker zbudowali od podstaw największą na świecie religijną sieć medialną oraz chrześcijański park rozrywki. Tammy cieszyła się szczególnym szacunkiem, głosząc przesłanie miłości, akceptacji i prawa do szczęścia.

Do legendy przeszła nie tylko jej otwartość i życzliwość wobec ludzi z różnych środowisk, ale również jej wyjątkowy głos i charakterystyczny makijaż. Niestety, nieprawidłowości finansowe, intrygi konkurentów oraz skandale doprowadziły do upadku misternie latami konstruowanego imperium.

W filmie, obok Jessiki Chastain ("Wróg numer jeden", "Drzewo życia"), wystąpili: Andrew Garfield ("Przełęcz ocalonych", "Milczenie"), Cherry Jones ("Opowieść podręcznej", "Sukcesja"), Gabriel Olds ("Surogaci") Fredric Lehne ("Król rozrywki"), Mark Wystrach ("Johnny Christ"), Sam Jaeger ("Parenthood", "Shazam!"), Chandler Head ("Szklany zamek") oraz Vincent D’Onofrio ("Cela", "Faceci w czerni").

Reklama

Obraz wyreżyserował Michael Showalter ("I tak cię kocham", "Cześć, na imię mam Doris"), za scenariusz odpowiada Abe Sylvia ("Już nie żyjesz", "Niegrzeczna dziewczyna").

Jessica Chastain: Imponująca charakteryzacja

Tammy Faye słynęła z zamiłowania do luksusowego stylu życia i kiczowatego wizerunku. Jej znakiem rozpoznawczym był przerysowany, ciężki makijaż składający się z pomalowanych ciemnoróżową szminką ust i oczu mocno podkreślonych czarną kredką. Aby wiarygodnie sportretować swoją bohaterkę, Chaistain musiała być poddawana intensywnej charakteryzacji, która trwała od czterech do siedmiu godzin dziennie. Jak sama przyznaje, negatywnie odbiło się to na jej skórze.

"Staram się dobrze odżywiać, na co dzień dbam o pielęgnację i unikam słońca, a mimo to mojej cerze bardzo to zaszkodziło. Musiałam nosić wiele warstw makijażu przez cały dzień. Miałam wrażenie, że skóra mi się od tego rozciągnęła i zwiotczała. Martwiłam się też o swoje krążenie, bo miewałam nagłe uderzenia gorąca. Kiedy wreszcie zdjęłam cały ten makijaż, pomyślałam: 'Wyglądam na 50 lat!'. Podejrzewam, że trwale uszkodziłam sobie skórę. Ale pogodziłam się z tym - wszystko dla sztuki" - powiedziała gwiazda w rozmowie z "The Los Angeles Times".

Nad charakteryzacją pracowali Linda Dowds, Stephanie Ingram oraz Justin Raleigh. "Nie było chwili, żebym nie miała czegoś na twarzy. W policzku mam dołeczek, którego nie miała Tammy, więc musieliśmy go zalepiać. Jej twarz była o wiele bardziej okrągła niż moja, więc miałam wypchane policzki. Fachowość charakteryzatorów pomogła mi zdobyć pewność, że dobrze wcielę się w tę rolę" - mówiła Chastain magazynowi "People".

Zobacz również:

Największe polskie filmowe skandale i wpadki 2021 roku

Skandale w świecie kina w 2021 roku

Najlepsze aktorki 2021

Najlepsi aktorzy 2021 roku

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Oczy Tammy Faye
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy