Reklama

Obama pokrzyżował plany Clooneya

George Clooney wstrzymał realizację swojego nowego filmu "Idy marcowe" po wyborze Baraca Obamy na prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Reżyser był przekonany, że po tym wydarzeniu i świeżo zakończonej kampanii, publiczność nie będzie zainteresowana (ani zachwycona) filmem dotyczącym politycznej afery.

Ekipa przygotowywała się do realizacji filmu w 2007 roku, Obama natomiast wygrał wybory rok później. Clooney w wywiadzie dla "Parade" przyznał, że skłoniło go to do odłożenia na później planów dotyczących realizacji filmu. Wrócił do projektu, gdy zdał sobie sprawę, że spora część Amerykanów była zadowolona z wyboru prezydenta i postanowił czym prędzej przystąpić do zdjęć, zanim jego rodacy powrócą do cynicznego nastawienia.

Reklama

"The Ides of March" to historia pracownika sztabu wyborczego (Ryan Gosling) jednego z kandydatów na prezydenta (George Clooney), młodego, pełnego ideałów mężczyzny, który jednak wraz z rozwojem kampanii wyborczej, coraz bardziej zanurza się w brudny świat politycznych przekrętów.

Postać startującego w wyborach polityka powstała w luźnym oparciu o osobę Howarda Deana, kandydata na fotel prezydenta USA z ramienia partii demokratycznej w 2004 roku.

W obsadzie znaleźli się również: Marisa Tomei, Evan Rachel Wood, Paul Giamatti i Philip Seymour Hoffman.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Zastanawiasz się, jak spędzić wieczór? A może warto obejrzeć film? Sprawdź nasz repertuar kin!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: George Clooney | george | Idy marcowe | Barack Obama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama