Reklama

"Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie": Realizacyjne wyzwanie

Bombaj, Paryż, Rzym, Londyn... Z uwagi na różne lokalizacje, w których toczy się akcja filmu "Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie", wymagał on długich przygotowań w każdym kraju, w którym powstawały zdjęcia.

Bombaj, Paryż, Rzym, Londyn... Z uwagi na różne lokalizacje, w których toczy się akcja filmu "Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie", wymagał on długich przygotowań w każdym kraju, w którym powstawały zdjęcia.
Zdjęcia do filmu powstawały początkowo w Indiach, a następnie w wielku europejskich miastach /materiały prasowe

Przy projekcie z reżyserem współpracowali: operator Vincent Mathias (Cezar 2018 za najlepsze zdjęcia - za film "Do zobaczenia w zaświatach"), scenografowie Patrick Dechesne i Alain-Pascal Housiaux ("Upiór rodu Canterville'ów") oraz kostiumografka Valérie Ranchoux, znana ze współpracy z Benoît Jacquotem.

Zdjęcia w Indiach rozpoczęły się w kwietniu 2017 roku w Bombaju, głównie na barwnych uliczkach Worli, nad oceanem, w dzielnicy rybaków, w której główny bohater spędził dzieciństwo. Siringh, matka głównego bohatera - Aji, pracowała w Dhobi Ghat, słynnej pralni pod gołym niebem, gdzie pierze się pościel hotelową; pralnia ta zatrudnia ponad 2000 osób. Utalentowana i doświadczona indyjska ekipa wspierała ekipę europejską podczas pracy w niełatwych warunkach klimatycznych.

Następnie plan zdjęciowy przeniósł się kolejno do Paryża, do Brukseli i okolic, i do Rzymu, na początku sezonu turystycznego. Podczas zdjęć przy fontannie di Trevi doszło do zabawnego incydentu z włoską policją, która życzyła sobie, by ekipa odsunęła się od słynnego, kamiennego brzegu arcydzieła Nicoli Salviego.

Epizody angielskie nakręcono w Walonii, między innymi w Miasto-Ogród Logis.

Reklama

W Paryżu reżyser Ken Scott szukał nowych sposobów filmowania charakterystycznych i znanych doskonale miejsc. Drony umożliwiły sfilmowanie trasy wypuszczonego z wieży Eiffla papierowego samolociku, który dotarł aż na cmentarz Père Lachaise.

Jak wspomina reżyser: To był bardzo złożony projekt! Musieliśmy kręcić w krajach, w których rozgrywa się akcja, żeby uchwycić ich atmosferę. I choć to trudne wyzwanie, warto było je podjąć, ponieważ każde z odwiedzonych miejsc wpływało na narrację i na charakter wędrówki głównego bohatera.



INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy