Reklama

Nie żyje Joanne Linville, gwiazda "Star Treka"

20 czerwca w wieku 93 lat Joanne Linville. Najbardziej zapadła w pamięć widzom z kreacji romulańskiego dowódcy w serialu "Star Trek", w którą to rolę wcieliła się w 1968 roku. Na koncie aktorki jest ponad osiemdziesiąt innych ról, jakie zagrała głównie w serialach telewizyjnych. Nieznana jest przyczyna śmierci gwiazdy.

20 czerwca w wieku 93 lat Joanne Linville. Najbardziej zapadła w pamięć widzom z kreacji romulańskiego dowódcy w serialu "Star Trek", w którą to rolę wcieliła się w 1968 roku. Na koncie aktorki jest ponad osiemdziesiąt innych ról, jakie zagrała głównie w serialach telewizyjnych. Nieznana jest przyczyna śmierci gwiazdy.
Joanne Linville (15.01.1928 - 20.06.2021) /Gabe Ginsberg /Getty Images

Linville rozpoczęła karierę aktorską w latach 50. ubiegłego wieku gościnnym udziałem w serialach telewizyjnych. Kontynuowała swoje pojawianie się na małym ekranie również w kolejnym dziesięcioleciu. Na jej koncie z tego okresu znalazły się takie klasyczne pozycje serialowe, jak "Bonanza", "Alfred Hitchcock przedstawia", "Doktor Kildare", "Ścigany", "Gunsmoke", "Hawaii 5-0" oraz "The F.B.I.".

Najbardziej rozpoznawalną rolą aktorki z tego okresu była rola Lavinii Gordon w odcinku "Strefy mroku" zatytułowanym "Przechodnie". Rozgrywający się w trakcie wojny secesyjnej odcinek opowiadał o właścicielce zrujnowanej posiadłości na amerykańskim Południu. Obok Linville zagrał w nim również James Gregory.

Reklama

I choć na koncie Linville znalazło się wiele telewizyjnych ról w produkcjach, które dziś uważane są za legendarne, największą popularność przyniósł aktorce udział w jednym z odcinków serialu "Star Trek". Zatytułowany "The Enterprise Incident" odcinek był jednym z niewielu, w którym można było zobaczyć granego przez Leonarda Nimoya Spocka w romantycznej sytuacji z kobietą. Linville zagrała dowódcę Romulan, która zostaje uwiedziona przez sławnego Wolkana. Jak się później okazuje, to tylko forma dywersji mająca na celu odwrócenie jej uwagi.

Linville kontynuowała karierę w latach późniejszych, podobnie jak wcześniej, grając gościnnie w najsłynniejszych serialach epoki. Można ją było zobaczyć m.in. w takich produkcjach jak "Aniołki Charliego", "Dynastia", "Columbo", "Kojak" czy "Ulice San Francisco". W aktorskiej karierze Linville trafił się również udział w kilku filmach, w tym tak głośnych jak "Narodziny gwiazdy" z 1976 roku.

W latach 1962-73 Linville była żoną reżysera Marka Rydella. Aktorka pozostawiła po sobie dwójkę dzieci: aktora Christophera Rydella i aktorkę Amy Rydell.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy