Reklama

​Nie żyje Desiree Gould, gwiazda "Uśpionego obozu"

Choć "Uśpionego obozu" (angielski tytuł to "Sleepaway Camp") próżno szukać w zestawieniach dobrych filmów, to jego status kultowej produkcji jest bezdyskusyjny. 24 maja pojawiła się smutna wiadomość o śmierci Desiree Gould, która w filmie wyreżyserowanym przez Roberta Hiltzika wcieliła się w postać ciotki Marthy.

O śmierci aktorki poinformowało m.in. twitterowe konto Signal13Pins założone przez autorów przypinek inspirowanych kultowymi postaciami z horrorów. "Dowiedzieliśmy się, że zmarła Desiree Gould, która w 'Uśpionym obozie' zagrała rolę ciotki Marthy. Była przemiłą kobietą, która była zachwycona tym, że ktoś unieśmiertelnił ją w postaci przypinki. Dziękujemy ci za zagranie tej ikonicznej postaci i przemiłe słowa pod naszym adresem" - czytamy.

"Uśpiony obóz" z 1983 roku to sztandarowy przedstawiciel gatunku filmowego znanego jako camp-slasher. Jego akcja rozgrywa się podczas obozu letniego, na który wraz z kuzynem wybiera się kilkuletnia Angela. Dziewczynka po śmierci rodziców mieszka ze swoją ekscentryczną ciotką Marthą. Wkrótce po jej przybyciu do obozu zaczyna dochodzić tam do kolejnych morderstw.

Reklama

Film Roberta Hiltzika przeszedł do historii kina dzięki zakończeniu, w którym ujawniona zostaje tożsamość mordercy. Przez wielu jest ono uważane za jedno z najbardziej szokujących zakończeń filmowych wszech czasów. Jego legenda przesłania często to, że sam "Uśpiony obóz" to jednen z gorszych przedstawicieli slashera. Niezmiennie jednak to właśnie zakończenie oraz postać niepokojącej ciotki Marthy stanowią jego największe atuty.

"Uśpiony obóz" był jedną z niewielu ról w karierze Desiree Gould. Aktorka zagrała poza tym jeszcze tylko w trzech innych produkcjach. Po raz ostatni można ją było zobaczyć w filmie "Tales of Poe" z 2014 roku. Pojawiała się również w dokumentach poświęconych fenomenowi "Uśpionego obozu".

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy