Reklama

Nie tylko "Mission: Impossible". Te filmy też powstały w Polsce

Jednym z najgorętszych tematów ostatnich dni jest sprawa ewentualnej wizyty amerykańskich filmowców w Polsce. A konkretniej w Pilichowicach na Dolnym Śląsku. Właśnie tam planują wysadzić w powietrze 114-letni most. Wszystko na potrzeby tajemniczego projektu pod kryptonimem "Libra". Mówi się, że chodzi o siódmą część serii "Mission: Impossible" z Tomem Cruisem w roli głównej.

Jednym z najgorętszych tematów ostatnich dni jest sprawa ewentualnej wizyty amerykańskich filmowców w Polsce. A konkretniej w Pilichowicach na Dolnym Śląsku. Właśnie tam planują wysadzić w powietrze 114-letni most. Wszystko na potrzeby tajemniczego projektu pod kryptonimem "Libra". Mówi się, że chodzi o siódmą część serii "Mission: Impossible" z Tomem Cruisem w roli głównej.
Tom Cruise na planie poprzedniej części "Mission: Impossible" /Victoria Jones/Press Association /East News

Decyzja o ewentualnym wysadzeniu w powietrze mostu ma swoich zwolenników i przeciwników. Pierwsi uważają, że zdjęcia do dużej hollywoodzkiej superprodukcji przyniosą rozgłos naszemu krajowi, a drudzy są oburzeni pomysłem zniszczenia starego mostu. Po pierwszej stronie barykady stoi wiceminister kultury Paweł Lewandowski, który w rozmowie z Wirtualną Polską tłumaczy: "Ja bym się nie fiksował, że to jest zabytek. Nie każda stara rzecz jest zabytkiem. (...) Stoi zrujnowany, nieużywany, nikt nie cieszy tym oka. To nie ma wartości ani artystycznej, ani naukowej, ani społecznej". I dodaje, że jeśli eksplozja dojdzie do skutku, zniszczona zostanie jedynie mała część mostu".

Nie wiadomo jednak, czy do wysadzenia mostu w Pilichowicach dojdzie. Sprzeciwia się temu dolnośląska konserwator zabytków, która robi wszystko, by wpisać obiekt na listę zabytków. Ma na to jeszcze trochę czasu. Według słów wiceministra, zdjęcia do filmu w Polsce miałyby rozpocząć się w kwietniu przyszłego roku. Z kolei we wrześniu tego roku most w Pilichowicach ma zobaczyć Tom Cruise.

Reklama

Jeśli do zdjęć do filmu "Mission: Impossible 7" w Polsce dojdzie, nie będzie to pierwsza zagraniczna produkcja, jaka powstała w naszym kraju. Prawdopodobnie najsłynniejszą z nich była "Lista Schindlera" Stevena Spielberga. Zaplanowane na 75 dni zdjęcia rozpoczęły się 1 marca 1993 roku w Krakowie. Jeśli było to możliwe, zdjęcia kręcone były w oryginalnych lokacjach. Filmowcy otrzymali zgodę na filmowanie na terenie obozu zagłady w Oświęcimiu, ale aby uniknąć kontrowersji, zdecydowano się na odtworzenie części obozu. Podobnie zrekonstruowany został obóz w Płaszowie. Zdjęcia kręcono też m.in. w Olkuszu, a sporą część obsady stanowili polscy aktorzy.

Film o niemieckim przedsiębiorcy Oscarze Schindlerze, który uratował ponad tysiąc pracujących dla niego Żydów, nagrodzony został siedmioma Oscarami, w tym dla najlepszego filmu. Oscarami nagrodzeni zostali polscy twórcy: operator Janusz Kamiński oraz scenografowie Ewa Braun i Allan Starski. Za najlepsze kostiumy nominowana była też Anna B. Sheppard.

Mało kto wie, lecz Polska jest atrakcyjna także dla filmowców z Indii. Tamtejsza kinematografia przyzwyczaiła swoich widzów do rajskich obrazków realizowanych m.in. w Alpach i widocznych w teledyskach do pojawiających się w bollywoodzkich filmach piosenek. W ostatnich latach w kilku indyjskich filmach można było zobaczyć także polskie plenery. Zaczęło się od filmu "Fanaa" z 2006 roku, w którym polskie Tatry udawały góry Kaszmiru. W rolach głównych w tym kręconym w okolicach Zakopanego filmie zagrały największe bollywoodzkie gwiazdy: Aamir Khan i Kajol.

Później do Warszawy zawitał m.in. inny bollywoodzki supergwiazdor, Salman Khan, by nakręcić tu widowisko akcji "Kick". Z kolei w kręconym w Krakowie filmie "Bangistan" z 2015 roku, obok indyjskich gwiazd wystąpili m.in. Tomasz Karolak, Cezary Pazura i Anna Wendzikowska. Indyjskich filmów nakręconych w Polsce jest więcej, by wspomnieć choćby niedawny indyjski hit kasowy "Andhadhun" czy kollywoodzki (Kollywood to nazwa kina kręconego w języku tamilskim) "Saguni" z 2012 roku. W jednym z teledysków do piosenki z tego filmu można dostrzec m.in. Zamek Ogrodzieniec.

Ten sam zabytek zwrócił uwagę twórców netfliksowego "Wiedźmina". Serial na podstawie prozy Andrzeja Sapkowskiego zadebiutował pod koniec grudnia 2019 roku i z miejsca został jednym z największych hitów tego streamingowego giganta. Zamek Ogrodzieniec w Podzamczu pełnił kluczową rolę w wieńczącej pierwszy sezon serialu bitwie o Sodden. "Ta twierdza przez stulecia strzegła najwęższego odcinka Jarugi. Dzisiaj tylko ona dzieli Nilfgaard od Północy" - można było usłyszeć w serialu.

"Lista Schindlera" nie była jedynym zagranicznym filmem poświęconym II wojnie światowej, który powstał w Polsce. Łódź i Piotrków Trybunalski odwiedził między innymi legendarny Robin Williams w trakcie pracy nad filmem "Jakub kłamca". Wcielił się on w mieszkańca żydowskiego getta, który wlewa nadzieję w serca swoich rodaków, fabrykując informacje o zbliżającym się końcu wojny. Z kolei w Krakowie, Krynicy, Nowym Sączu i Zbyszycach realizowany był dramat "Boże skrawki" ze znanym z "Szóstego zmysłu" Haleyem Joelem Osmentem.

Również w Polsce powstał jeden z najgłośniejszych filmów Romana Polańskiego - "Pianista", a obóz koncentracyjny w Oświęcimiu odwiedzili bohaterowie filmu "Kłamstwo" grani przez Rachel Weisz i Toma Wilkinsona. Film Micka Jacksona opowiadał prawdziwą historię Davida Irvinga, który twierdził, że Holocaust nigdy nie miał miejsca. W 2008 roku na ekrany kin trafił "Lektor" z Kate Winslet, do którego część zdjęć realizowana była w lubelskim Państwowym Muzeum na Majdanku

W 2001 roku japoński filmowiec Mamoru Oshii, twórca kultowego "Ghost in the Shell", uznał, że Wrocław będzie idealnym miejscem na to, by udawać miasto przyszłości z jego wizji. W ten sposób powstał futurystyczny "Avalon", którego bohaterka spędza większość czasu na udziale w popularnej i niebezpiecznej grze. A pozostałą resztę na szukanie swojego znaczenia w świecie i gotowanie obiadu swojemu Bassetowi. W roli głównej wystąpiła Małgorzata Foremniak.


Polskę odwiedzali najwięksi światowi twórcy kina. Oraz Steven Seagal, który właśnie tutaj nakręcił "Cudzoziemca" oraz "Poza zasięgiem". Kilka lat wcześniej wielkie poruszenie wywołała wizyta w Polsce Rutgera Hauera. Najbardziej znany na świecie replikant zagrał tu w "Aniele śmierci" u boku m.in. Joanny Trzepiecińskiej, Dominiki Ostałowskiej i Artura Żmijewskiego.

To w Polsce, a konkretnie w Łodzi, David Lynch nakręcił swój "Inland Empire", a Jim Carrey odwiedził kraj nad Wisłą, by zagrać tu w opartym na prawdziwej historii polskiego pisarza Krystiana Bali thrillerze "Prawdziwa zbrodnia". W Górach Stołowych i Karkonoskim Parku Narodowym powstawały zdjęcia do dwóch filmów z serii "Opowieści z Narnii", a Steven Spielberg powrócił do Polski raz jeszcze przy okazji zdjęć do "Mostu szpiegów" z Tomem Hanksem.

Z kolei helikopterem po polskim niebie fruwał sam Russell Crowe w pierwszej scenie filmu "Dowód życia". W zdjęciach realizowanych na poligonie w Biedrusku pod Poznaniem brał udział też Zbigniew Zamachowski, który na ułamek sekundy pojawił się w gotowym filmie.

***Zobacz także***

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Mission: Impossible
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama