Reklama

"Nędznicy" faworytem Oscarów?

Pierwsze prasowe pokazy musicalu Toma Hoopera "Nędznicy" wprawiły w zachwyt amerykańskich recenzentów , którzy z miejsca uznali produkcję z Hugh Jackmanem i Russellem Crowe'em za murowanego faworyta przyszłorocznych Oscarów.

Krytyk Marlow Stern z serwisu Daily Beasts wpadł w zachwyt po seansie "Nędzników" nazywając adaptację Toma Hoopera "triumfem". Recenzent jest przekonany, że film z Hugh Jackmanem i Russellem Crowe'em to - obok "Lincolna" Stevena Spielberga, "Operacji Argo" Bena Afflecka i "Silver Linings Playbook" Davida O.Russella - pewniak jeśli idzie o oscarową nominację w kategorii "najlepszy film".

Recenzenci nie szczędzili również pochwał aktorom - kreacja Hugh Jackmana została uznana przez Claytona Davisa za najlepszą w dotychczasowej karierze australijskiego gwiazdora, z kolei Dave Karger przewiduje, że Anna Hathaway nie będzie miała najmniejszych kłopotów z uzyskaniem nominacji za najlepszą rolę drugoplanową.

Reklama

"Nędznicy" to filmowa adaptacja uwielbianego przez widzów spektaklu, który obejrzało ponad 60 milionów ludzi w 42 krajach i 21 wersjach językowych, i który już od 27 lat bije rekordy popularności na całym świecie.

Główną rolę Jeana Valjeana - głównego bohatera powieści Vicotra Hugo "Nędznicy" oraz opartego na niej musicalu - gra Hugh Jackman. Valjean jest skazańcem, któremu udaje się uniknąć kary i po udanej ucieczce rozpocząć nowe życie. W ślad za nim podąża jednak obsesyjnie tropiący go policjant Javert (Russell Crowe). Kiedy Valjean zgadza się zaopiekować Cosett, córką pracownicy fabryki Fantine (Anne Hathaway), ich życie zmienia się na zawsze.

Akcja powieści i musicalu rozgrywa się w XIX-wiecznej Francji.

Reżyserem obrazu jest Tom Hooper - twórca oscarowego "Jak zostać królem".

Dzięki międzynarodowym gwiazdom i ukochanym przez widzów piosenkom - "I Dreamed a Dream", "Bring Him Home", "One Day More" i "On My Own" - "Nędznicy" odrodzą się na nowo jako niezwykłe muzyczne i filmowe doświadczenie - zapowiada polski dystrybutor obrazu, firma UIP.


Reżyser Tom Hooper chce, aby jego musical był jak najbardziej autentyczny, zdecydował się więc, aby - wbrew powszechnej praktyce - wokalne partie aktorów nagrywane były nie w studio, lecz na planie filmowym.

"W odróżnieniu do większości musicali, aktorzy śpiewać będą bezpośrednio przed kamerą, zamiast nagrywać wcześniej swoje partie w studio i potem poruszać ustami do odtwarzanych na planie nagrań" - pisał brytyjski dziennik "The Sun".

W ekranizacji "Nędzników" wykorzystana zostanie oryginalna muzyka Claude-Michela Schönberga, którą mogliśmy usłyszeć w scenicznej wersji. Za literacką adaptację musicalu odpowiedzialny jest nominowany do Oscara scenarzysta "Gladiatora" - Bill Nicholson.

Poprzednie próby przeniesienia na duży ekran "Nędzników" były adaptacjami powieści Victora Hugo, a nie musicalu "Les Misérables". Ostatni raz podjął się tego w 1998 roku szwedzki twórca Bille August w filmie, w którym wystąpili: Liam Neeson, Geoffrey Rush i Uma Thurman.


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Les Miserables: Nędznicy | faworyci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy