Reklama

Największe filmowe klapy!

Biznes filmowy wiąże się z wielkimi pieniędzmi, wielkie pieniądze idą w parze z wielkim ryzykiem, a wielkie ryzyko może czasem skończyć się wielką klapą. Magazyn "Hollywood Reporter" sporządził listę największych klap minionej dekady.

Pierwsze trzy miejsca na liście najbardziej spektakularnych klap zajęły filmy: "Pluto Nash", "Bitwa o Ziemię" i "Land of the Lost".

A oto uzasadnienie autorów zestawiania - w odwrotnej kolejności, do pozycji dziesiątej do pierwszej.

10. "Spirit - Duch Miasta"

Premiera światowa: 25.12.2008
Budżet: 60 milionów dolarów
Dochód: 19,8 milionów dolarów

Frank Miller - człowiek, który stworzył komiksy "Sin City" i "300", a także pokazał z zupełnie innej strony postacie Batmana i Daredevila - wyreżyserował tę kompletnie nieudaną adaptację komiksu Willa Eisnera. Występujący w nim Samuel L. Jackson w otoczeniu niebezpiecznych piękności może dobrze wyglądałby na papierze, ale na taśmie celuloidowej budzi jedynie śmiech i zażenowanie. Nakręcony za duże pieniądze film został storpedowany przez fanów i krytyków, którzy zarzucali mu przesadę i kiczowatość.

Reklama

9. "Grindhouse"

Premiera światowa: 06.04.2007
Budżet: 67 milionów dolarów
Dochód: 25 milionów dolarów

Quentin Tarantino i Robert Rodriguez, łącząc swe siły we wspólnym projekcie, dali radę jedynie zarobić niecałą połowę jego budżetu. Ich ponad trzygodzinny hołd złożony produkowanemu w latach 70. XX wieku kinu eksploatacji początkowo zarobił tak mało, że odpowiedzialny za dystrybucję Harvey Weinstein rozdzielił go dla zagranicznych rynków na dwa osobne filmy - "Death proof" i "Planet Terror". To natomiast wkurzyło fanów twórczości reżyserów. Na szczęście Tarantino zrehabilitował się w oczach Weinstein Co. "Bękartami wojny", które są najbardziej dochodowym filmem w jego karierze.

8. "Rollerball"

Premiera światowa: 08.02.2002
Budżet: 70 milionów dolarów
Dochód: 19 milionów dolarów

Komentujący przemoc, wielkie widowiska i korporacjonizm oryginał Normana Jewisona miał swój sens w paranoicznych latach 70. XX wieku. Nakręcony dwadzieścia lat później przez Johna McTiernana remake był już go całkowicie pozbawiony. Prawdopodobnie szybko by o nim zapomniano, gdyby nie był spartolony w każdy calu, zaczynając od przypominającej znany z reality show misz-masz obsady, w której znaleźli się: Jean Reno, Chris Klein, LL Cool J i Rebecca Romijn-Stamos. Film ten zrujnował ostatecznie karierę dawnego twórcy "Predatora" i "Szklanej pułapki".

7. "Inwazja"

Premiera światowa: 17.08.2007
Budżet: 80 milionów dolarów
Dochód: 15 milionów dolarów

Nicole Kidman z impetem weszła w nową dekadę, odnosząc sukces za sukcesem - "Moulin Rogue", "Inni", "Godziny". Niestety od 2002 zaczęła tracić prędkość na takich klapach, jak "Czarownica", "Złoty kompas" czy "Australia". Zupełnie jakby jakiś pochodzący z kosmosu porywacz ciał wyssał z niej wszystkie soki. Zaraz... czy Nicole przypadkiem nie walczyła przeciwko takim istotom w czwartym remake'u filmu science-fiction Jacka Finneya "Inwazja porywaczy ciał"? Stłuczka, jakiej doświadczyła Nicole przed zdjęciami, była już złym omenem. Później sprawy potoczyły się jeszcze gorzej.

6. "Kobieta-Kot"

Premiera światowa: 23.07.2004
Budżet: 100 milionów dolarów
Dochód: 40 milionów dolarów

Nie do uniknięcia było to, że po sukcesie granej przez Michelle Pfeiffer w "Powrocie Batmana" postaci, doczeka się ona własnego filmu. Kiedy jednak doszło do jego premiery okazało się, ze nikt zaangażowany w film nie wyszedł z tej przygody cało - ani odtwórczyni głównej roli Halle Berry, ani Sharon Stone, ani francuski reżyser Pitof, dla którego był to hollywoodzki debiut i który od czasu tej porażki nie nakręcił żadnego filmu kinowego. "Kobieta-Kot" jest kolejnym dowodem na to, że filmy herosach płci żeńskiej nigdy się nie sprawdzają.

5. "Romanssidło"

Premiera światowa: 27.04.2001
Budżet: 90 milionów dolarów
Dochód: 6,7 milionów dolarów

25 lat po tym, jak uwiódł publiczność filmem "Szampon", Warren Beatty uznał, że jest gotowy do zagrania w kolejnej komedii o seksie. Tym razem jednak w otoczeniu nieco starszych przyjaciół. Do swojego projektu udało mu się przekonać New Line Cinema, wytwórnię celująca przede wszystkim w młodszy target. Reżyser, Peter Chelsom, rozpoczął zdjęcia w czerwcu 1998 roku. Po 10 miesiącach film nie był jeszcze gotowy. Później nastąpiła przerwa na planie spowodowana koniecznością zajęcia się przez odtwórców głównych ról innymi obowiązkami. Po ich powrocie i dokończeniu "Romanssidła" okazało się, ze cały trud poszedł na marne.

4. "Gigli"

Premiera światowa: 01.08.2003
Budżet: 54 milionów dolarów
Dochód: 6,1 milionów dolarów

To były czasy, kiedy jeszcze Jennifer Lopez i Benn Affleck - określani przez tabloidy zbiorowym pseudonimem "Bennifer", byli razem. On dostał właśnie Oscara za scenariusz "Buntownika z wyboru" i wystąpił w "Pearl Harbor", ona nagrywała przebój za przebojem oraz pojawiała romantycznych komediach - "Powiedz tak" i "Pokojówce na Manhattanie". Coś jednak poszło źle. Kłopoty zapowiadał już tytuł, którego nikt nie mógł poprawnie wymówić. Sam film był bzdurnym połączeniem kina akcji, komedii, dramatu i romansu. Ben i Jennifer rozeszli się rok później tuż po kolejnej wspólnej klapie - "Dziewczynie z Jersey".

3. "Land of the Lost"

Premiera światowa: 05.06.2009
Budżet: 100 milionów dolarów
Dochód: 65 milionów dolarów

Na pewno wielu ludzi, których młodość przypada na lata 70. XX wieku, ciepło wspomina nadawany w sobotnie ranki serial "Land of the Lost". Tych wspomnień nie ożywi raczej zrealizowany przez Brada Silberlinga film kinowy z Willam Ferrellem w roli naukowca, który trafia do równoległego Wszechświata. Młodszym widzom, którzy nie pamiętają pierwowzoru, obraz ten nie przyniesie natomiast zbyt wiele radości podczas rodzinnej wycieczki do kina - jest z nim zbyt wiele toaletowego humoru.

2. "Bitwa o Ziemię"

Premiera światowa: 12.05.2000
Budżet: 75 milionów dolarów
Dochód: 21 milionów dolarów

Po powrocie do łask publiczności wraz z sukcesem "Pulp Fiction" John Travolta postanowił wziąć udział w projekcie opartym na napisanej w latach 70. XX wieku powieści guru scjentologów, L. Rona Hubbarda. Film miał być "taki jak Gwiezdne wojny, tylko lepszy". Nie był. Travolta początkowo chciał zagrać młodego bohatera prowadzącego ludzkość do walki z kosmitami, ale ostatecznie wcielił się w noszący dredy i buty na koturnach czarny charakter, którzy wykrzykuje teksty w stylu "Zabić wszystkie człekozwierzęta, udanego polowania!". Słynny krytyk, Rogert Ebert, napisał "Niektóre filmy wypadają z torów. Ten przypomina wypadek pociągu ze Ściganego."

1. "Pluto Nash"

Premiera światowa: 06.07.2002
Budżet: 100 milionów dolarów
Dochód: 4,4 milionów dolarów

Eddie Murphy jest fenomenem. Pięć jego ostatnich filmów straciło ponad 250 milionów dolarów, a on ciągle znajduje pracę w Hollywood. Jednak jeden jego obraz przebija takie porażki, jak "Mów mi Dave" czy "Ja, szpieg". Panie i panowie, oklaski dla "Pluto Nasha"! Premiera tej fantastyczno-naukowej komedii gangsterskiej, z akcją umiejscowioną na Księżycu, była odwlekana przez 14 miesięcy tylko po to, aby okazać się gigantyczną klapą. A Eddie Murphy, który zrehabilitował się nominowanymi do Oscara "Dreamgirls", wciąż idzie naprzód.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Hollywood | Lost: Zagubieni | filmy | film | światowa | budżet | dochód
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy