Reklama

Najbardziej kasowe filmy w historii. Ranking alternatywny

"Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy" zarobiły w USA już prawie 813 mln dolarów, stając się tym samym najbardziej kasowym filmem w historii amerykańskiego box office'u. Wielu jednak zapomina, że dziś wartość dolara jest o wiele niższa niż pięćdziesiąt lat temu. Jeśli uwzględnimy postępującą dewaluację pieniądza i dochód ze wznowień filmów, ranking najbardziej kasowych hitów w USA będzie wyglądał zupełnie inaczej...

Spójrzmy na zestawienia, przygotowane przez serwisy imdb.com i boxofficemojo.com i dowiedzmy się, jaki jest alternatywny zwycięzca finansowego wyścigu. Zaczynamy od miejsca 10.

Miejsce 10 - "Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków"

Jedna z najbardziej legendarnych produkcji w historii Disney'a. Amerykańska adaptacja baśni, spisanej przez braci Grimm miała swoją premierę już prawie 80 lat temu. Mimo tego, w dalszym ciągu nie przestaje zachwycać i bawić kolejne pokolenia widzów. Już w momencie premiery film Davida Handa był hitem i zarobił ponad 180 milionów dolarów w amerykańskich kinach. Gdyby jednak wartość dolara w 1937 byłaby taka sama jak dziś, film zarobiłby prawie 950 milionów! 

Reklama

Miejsce 9 - "Egzorcysta" (1973)

To bez wątpienia jeden z klasyków horroru. Historia dwunastoletniej dziewczynki, która zostaje opętana przez diabła, nie przestaje przerażać. Prawdopodobnie tego samego zdania byli widzowie, którzy oglądali ten film w 1973 roku. Obraz Williama Friedkina otrzymał dwa Oscary i był ogromnym finansowym sukcesem. W samych Stanach Zjednoczonych ten przerażający horror zarobił 232 miliony dolarów. Dziś ten wynik byłby o wiele bardziej imponujący i wyniósłby 952 miliony!   

Miejsce 8 - "Doktor Żywago" (1965)

Jedna z największych filmowych epopei w historii. "Doktor Żywago", zrealizowana z ogromnym rozmachem adaptacja powieści Borysa Pasternaka, zyskała sobie ogromne uznanie krytyków zdobywając pięć Oscarów. Widzowie w całej Ameryce szturmowali kina, aby zobaczyć Julie Christie w roli Lary Antipowej i partnerującego jej Omara Sharifa, który zagrał Jurija Żywago. Film Davida Leana zarobił 111 milionów. Pamiętajmy, że od premiery minęło już 50 lat. Dziś ten wynik byłby astronomiczny - 1,06 miliarda!

Miejsce 7 - "Szczęki" (1975)

Film, który uczynił ze Stevena Spielberga jednego z najbardziej rozchwytywanych reżyserów w Hollywood. Chyba nikt nie przypuszczał, że ten stosunkowo niskobudżetowy thriller "zrobi" tak spektakularną karierę. A jednak. Trzy Oscary i miliony przerażonych widzów w całej Ameryce nie mogło się mylić. "Szczęki" okazały się hitem lata i doczekały się aż trzech kolejnych części. W 1975 roku film Spielberga zarobił 260 milionów dolarów. Kiedy jednak uwzględnimy inflacje jest to 1,1 miliarda.

Miejsce 6 - "Dziesięcioro przykazań" (1956)

Prawie czterogodzinna epopeja jest prawdziwym pomnikiem, który amerykańska filmografia wystawiła X muzie. Gwiazdorska obsada, imponujące efekty specjalne, biblijna historia. To wszystko sprawiło, że "Dziesięcioro przykazań" jest "pozycją obowiązkową" dla każdego kinomana. W Stanach Zjednoczonych obraz Cecila DeMille zarobił w momencie premiery 65 milionów dolarów. Jednak uwzględniając inflację i liczne wznowienia filmu ta liczba wzrasta do... 1,12 miliarda.

Miejsce 5 - "Titanic" (1997)

W "tradycyjnym" box office'ie "Titanic" wciąż zajmuje miejsce wicelidera (stan na 8 stycznia 2016 roku). Jednak uwzględniając inflację, obraz Camerona spada w rankingu o trzy miejsca. W momencie premiery, w samych Stanach Zjednoczonych, film zarobił ponad 600 milionów dolarów. Od tego czasu, ten wynik został poprawiony tylko przez "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy" i "Avatara". Trudno jednak uwierzyć, że jeszcze 20 lat temu bilet do kina w USA kosztował 4,5 dolara (dziś ponad 8). Dlatego też uwzględniając inflację, "Titanic" zarobił 1,17 miliarda.

Miejsce 4 - "E.T." (1982)

Kolejny film Spielberga w tym rankingu. "E.T." przeszedł do historii głównie z uwagi na fantastyczne efekty specjalne. Widzowie na całym świecie z pewnością pamiętają również słynne słowa "E.T Go Home". Film doceniony został również na oscarowej gali, zdobywając cztery statuetki. Z uwagi na to, że w tamtym czasie Spielberg miał już status gwiazdy, kapitalny wynik finansowy jego filmu nie mógł dziwić. Film zarobił 435 milionów dolarów. Ten wynik blednie kiedy uwzględnimy inflacje i przychody ze wznowień filmu. Będzie to 1,22 miliarda dolarów, co daje 4. miejsce w rankingu.

Miejsce 3 - "Dźwięki muzyki" (1965)

Rok 1965 był bez wątpienia bardzo udany dla kina, zarówno pod względem artystycznym jak i finansowym. Obraz Roberta Wise'a został obsypany Oscarami, a w Stanach Zjednoczonych ma status arcydzieła i legendy tamtejszej filmografii. Widzowie szturmem wzięli kina i zostawili w kasach 158 milionów. Uwzględniając dzisiejszą wartość pieniądza, byłoby to jednak 1,23 miliarda. Kto nie widział tego arcydzieła, koniecznie musi nadrobić zaległości.

Miejsce 2 - "Gwiezdne wojny IV: Nowa nadzieja" (1977)

W ostatnim czasie bardzo dużo mówi się o finansowym sukcesie "Gwiezdnych wojen: Przebudzenie Mocy". Jednak, kiedy spojrzymy na box office z innej perspektywy, to "Nowa nadzieja" była najbardziej dochodowym filmem w historii całej sagi. Nie ulega wątpliwości, że już w momencie premiery film okazał się olbrzymim finansowym sukcesem, zarabiając (tylko w amerykańskich kinach) 460 milionów dolarów. Jednak, pamiętając o niższej sile nabywczej dolara i licznych wznowieniach tego filmu, ta liczba wzrasta do astronomicznych 1,53 miliarda!

Miejsce 1 - "Przeminęło z wiatrem" (1939)

Absolutna legenda kina amerykańskiego. Ekranizacja powieści Margaret Mitchell o tym samym tytule, zdobyła osiem Oscarów, a zachwytom nad tym obrazem nie było końca. Z uwagi na to, że premiera filmu miała miejsce już 77 lat temu, trudno jest oszacować ilu widzów poszło do kina. Wiadomo jednak, że w 1939 roku obraz ten zarobił niecałe 200 milinów. W tamtym czasie bilet kosztował tylko 20 centów. Oznacza to, że kiedy uwzględnimy inflacje i dochody z licznych wznowień tego filmu, otrzymamy astronomiczny wynik 1,74 miliarda dolarów.

Jak widać, ten alternatywny ranking diametralnie równi się od swojego klasycznego odpowiednika. Pamiętajmy jednak, że to zestawienie uwzględnia nie tylko inflację, ale również dochody ze wznowień filmów. Z uwagi na to, że są to prawdziwe klasyki kina, dodatkowych pokazów i wydań na DVD czy Blu-Ray nie brakowało. Wszystkie te produkcje miały zatem czas, aby "zapracować" na swój wynik.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy