Reklama

Murray o "Ghostbusters 3"

Jak niedawno informowaliśmy, trzecia część "Pogromców duchów" pojawiła się w planach realizacyjnych wytwórni Columbia Pictures. Bill Murray, czyli filmowy doktor Peter Venkman z tej serii, powiedział co myśli o tym pomyśle.

"Cóż, rany po drugiej części już się zagoiły. Ponoć producenci zatrudnili by do napisania scenariusza tych dwóch chłopaków z Biura [The Office]. To mogłoby się udać. Może oni rzucą nowe światło na ten projekt" - mówił Murray w jednym z wywiadów.

"Zawsze lubiłem nasze postacie. Były naprawdę śmieszne. Mieliśmy niezły ubaw, kręcąc te filmy" - dodał aktor.

Przyznał jednak, że martwi się o kierunek, jaki przybierze kolejna produkcja. Wynika to z nie najlepszych wspomnień Murray'a, związanych z realizacją drugiej części "Pogromców...".

Reklama

"W pierwszej części było tylko kilka efektów specjalnych (...). W drugiej były ich setki. Ludzie od efektów położyli łapę na scenariuszu. (...) Wszystko kręciło się wokół efektów" - przyznał Murray.

Według niego, zniszczyło to niepowtarzalną magię pierwszej części, opartą na perypetiach bohaterów ze światem duchów.

Czy w trzeciej części się to powtórzy? Miejmy nadzieję, że nie.

Dark Horizons
Dowiedz się więcej na temat: Bill Murray | Murray | Ghostbusters
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy