Reklama

"Mumia powraca": Rekord otwarcia!

Przygodowa superprodukcja "Mumia powraca", sequel filmu "Mumia" z 1999 roku, w weekend swojego otwarcia zarobiła rekordową sumę 70,1 mln dolarów. Tym sposobem, zrealizowany przez Stephena Sommersa obraz, uzyskał najlepszy wynik wszech czasów, spychając na drugą pozycję przebój George'a Lucasa "Gwiezdne wojny: Epizod I - Mroczne widmo", który w czasie pierwszego weekendu zarobił 64,8 mln dolarów.

Według amerykańskich sondaży, 90% widowni oceniło film jako bardzo dobry lub wręcz znakomity.

"Prognozy były zachęcające, wszyscy więc mieli nadzieję, że film uzyska wynik otwarcia lepszy od oryginału. Przewidywałem, że 'Mumia powraca' zarobi co najmniej 50 mln dolarów. Ale taka kwota chyba wszystkich zaskoczyła. Widzowie potwierdzili nadzieje producentów - zgodnie przyznali, że film jest lepszy niż przewidywali" - powiedział David Davis, anlityk filmowych box office'ów z firmy inwestycyjnej Houlihan, Lokey, Howard & Zukin z Los Angeles.

Dla porównania, film "Mumia" w ciągu pierwszego weekendu wyświetlania (maj 1999 rok) zarobił 43,4 mln dolarów. Dochód z dystrybucji filmu na całym świecie wyniósł ponad 414 mln dolarów.

Reklama

Kolejna część "Mumii" rozgrywa się w Londynie, do którego zostało przewiezione zmumifikowane ciało Imhotepa, kapłana Ozyrysa. Kiedy mumia budzi się, rozpoczyna siać wokół siebie zniszczenie - na ratunek światu znów ruszają dzielni archeologowie.

Film jest pełen widowiskowych efektów specjalnych. W rolach głównych wystąpili: Brendan Fraser, Rachel Weisz, John Hannah i Arnold Vosloo.

Polska premiera filmu "Mumia powraca" odbędzie się 22 czerwca. Tytuł na ekrany wprowadzi firma UIP.

Variety
Dowiedz się więcej na temat: Stephen Sommers | mumie | rekord | film | mumia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy