Reklama

"Moon Man": Chińska superprodukcja zarabia miliony

Twórcy najlepszych filmów północnoamerykańskiego box-office'u minionego weekendu mogą z zazdrością spoglądać w stronę chińskiej produkcji zatytułowanej "Moon Man". Ta komedia science-fiction w pierwszych trzech dniach wyświetlania zarobiła aż 130 milionów dolarów. Dla porównania film "DC Liga Super-Pets", który jest liderem box-office'u w Ameryce Północnej, zdołał zarobić zaledwie 23 miliony.

Twórcy najlepszych filmów północnoamerykańskiego box-office'u minionego weekendu mogą z zazdrością spoglądać w stronę chińskiej produkcji zatytułowanej "Moon Man". Ta komedia science-fiction w pierwszych trzech dniach wyświetlania zarobiła aż 130 milionów dolarów. Dla porównania film "DC Liga Super-Pets", który jest liderem box-office'u w Ameryce Północnej, zdołał zarobić zaledwie 23 miliony.
Kadr z filmu "Moon Man" /materiały prasowe

Walka o pozycję największego światowego rynku kinowego rozgorzała pomiędzy Ameryką Północną i Chinami wraz z wybuchem pandemii COVID-19. Przez długi czas na pozycję lidera były Chiny, które jednak niedawno oddały palmę pierwszeństwa Amerykanom. W ostatnich tygodniach do chińskich kin wróciły pandemiczne obostrzenia, co przełożyło się na kiepskie wyniki kasowe prezentowanych tam miejscowych hitów.

Tymi nie musi martwić się film "Moon Man". Zgarnął on 90 proc. udziału w rynku podczas pierwszego weekendu wyświetlania. W sumie filmy pokazywane w miniony weekend w chińskich kinach zarobiły 144 miliony dolarów. Jak informuje portal "Variety", to trzeci najlepszy kasowo weekend 2022 roku w tamtejszych kinach, a pierwszy, jeśli chodzi o weekendy nie związane z żadnymi państwowymi świętami.

Reklama

"Moon Man": Chiński hit

"Moon Man" opowiada historię astronauty, który przebywa na Księżycu w czasie, gdy w Ziemię uderza asteroida i całkowicie niszczy życie na tej planecie. Tym samym kosmonauta zostaje ostatnim człowiekiem we wszechświecie. Reżyserem filmu jest Chiyu Zhang, który w 2017 roku zrealizował inną hitową komedię - "Never Say Die".

Komedia "Moon Man" to jeden z najbardziej oczekiwanych chińskich filmów roku. Jeszcze przed premierą chęć jej obejrzenia deklarowało blisko półtora miliona widzów. Zainteresowanie filmem nie słabnie wraz z jego premierą, w czym pomagają świetne recenzje krytyków oraz entuzjastyczne oceny, jakie wystawiają mu widzowie.

Produkcja filmu "Moon Man" wymagała nie lada pracy. Ekipa filmowa ułożyła 200 ton piasku i żwiru na powierzchni 6 tysięcy metrów kwadratowych rozciągającej się pomiędzy piętnastoma studiami. Zbudowany został też pełnowymiarowy model bazy księżycowej. Te zabiegi były jednak tylko wsparciem dla efektów wizualnych. Szacuje się, że w aż 95 proc. ujęć filmu znalazły się efekty komputerowe.

Chińscy kinomani chętnie oglądają film Zhanga w kinach IMAX. Dzięki temu miniony weekend był pod względem zysków najlepszym okresem tej sieci w Chinach od września 2019 roku.

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy