Reklama

"Mój przyjaciel smok" i magiczna Nowa Zelandia

Najnowsza produkcja Disneya to nie tylko fantastyczna fabuła i rewelacyjna obsada (Robert Redford, Bryce Dallas Howard). Film zachwyci też nieziemskimi plenerami. W roli głównej wystąpi tu Nowa Zelandia - jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie, które staje się globalnym liderem w turystyce filmowej.

Najnowsza produkcja Disneya to nie tylko fantastyczna fabuła i rewelacyjna obsada (Robert Redford, Bryce Dallas Howard). Film zachwyci też nieziemskimi plenerami. W roli głównej wystąpi tu Nowa Zelandia - jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie, które staje się globalnym liderem w turystyce filmowej.
Zdjęcia do "Mojego przyjaciela smoka" powstawały w Nowej Zelandii /Disney /materiały dystrybutora

Akcja "Mojego przyjaciela smoka" rozgrywa się co prawda w miasteczku w USA, jednak zdjęcia kręcono w Nowej Zelandii. To jej krajobrazy uznano bowiem za najbardziej magiczne. Pacyficzny kraj szczyci się też dużą liczbą doświadczonych ekip filmowych. - Jest tu wszystko, czego potrzeba: ludzie, ekipy, umiejętności organizacyjne i infrastruktura - mówi producent Barrie M. Osborne, który w Nowej Zelandii nakręcił wszystkie trzy części "Władcy pierścieni", a za ostatnią z nich ("Powrót króla") dostał Oscara.

Kraj przyciąga obecnie coraz więcej tzw. filmowych turystów, którzy chcą doświadczyć planu zdjęciowego na żywo - i to nie w formie dekoracji, a prawdziwych plenerów wykorzystywanych przy realizacji filmów.

Reklama

"Mój przyjaciel smok" Disneya, zrealizowany na obu głównych nowozelandzkich wyspach, ukazuje różnorodność miejscowego krajobrazu. Smok Elliot zamieszkuje Puszczę Sekwojową Rotorua. Przepiękne jeziora i malownicze śnieżne szczyty w okolicach Queenstown posłużyły jako idealne tło dla lotu na grzbiecie smoka, a niewielką miejscowość Tapanui (900 mieszkańców) przemianowano na  Millhaven, fikcyjną osadę drwali położoną na północnym zachodzie USA. - Chcieliśmy, żeby drzewa były trochę wyższe, słońce trochę intensywniejsze, a wiatr trochę bardziej magiczny. Wszystko to zastaliśmy gotowe w Nowej Zelandii - mówi reżyser David Lowery.

Pan Meacham, miejscowy rzeźbiarz, od lat bawi dzieciarnię opowieściami  o złowrogim smoku zamieszkującym lasy zachodniego wybrzeża Ameryki. Jego córka Grace, która jest leśnikiem, uważa je za najzwyklejsze bajki...dopóki nie poznaje małego Pete’a. Ten dziesięciolatek twierdzi, że mieszka w lesie sam, bez rodziny, jedynie z tajemniczym przyjacielem o imieniu Elliott. I z tego co mówi chłopiec,  jego niezwykły towarzysz przypomina smoka z opowiadań Pana Meachama. Grace postanawia dowiedzieć się skąd wziął się Pete, gdzie jest jego dom i jaka jest prawda o smoku.

"Mój przyjaciel smok" w  kinach od 12 sierpnia! Film w wersji z dubbingiem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mój przyjaciel smok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy