Reklama

"Miłość jest wszystkim": Kaskaderski wyczyn Olafa Lubaszenki

Obchodzący 6 grudnia urodziny aktor został świętym Mikołajem i uratował tonące dziecko! A to zaledwie początek niespodzianek, jakie czekają na widzów w nowej produkcji TVN i Akson Studio. Świąteczna komedia „Miłość jest wszystkim” w kinach w listopadzie 2018.

Obchodzący 6 grudnia urodziny aktor został świętym Mikołajem i uratował tonące dziecko! A to zaledwie początek niespodzianek, jakie czekają na widzów w nowej produkcji TVN i Akson Studio. Świąteczna komedia „Miłość jest wszystkim” w kinach w listopadzie 2018.
Olaf Lubaszenko na planie filmu "Miłość jest wszystkim" /Ola Grochowska/Akson Studio /materiały dystrybutora

Trudno o lepszego kandydata do roli świętego Mikołaja, niż obchodzący 6 grudnia urodziny - Olaf Lubaszenko. To właśnie w najulubieńszego świętego wszystkich dzieci wcielił się aktor w filmie "Miłość jest wszystkim". Na planie na jego bohatera czekało jednak sporo zupełnie nie mikołajowych wyzwań. W tym: ucieczka przed paparazzi, kraksa samochodowa, a nawet skok z okrętu do lodowatej wody.

"Miłość jest wszystkim" to komedia, której akcja dzieje się w Gdańsku w czasie grudniowych przygotowań do świąt. Reżyserem filmu jest Michał Kwieciński, a w rolach głównych - obok Olafa Lubaszenko - wystąpią: Agnieszka Grochowska, Jan Englert, Eryk Lubos, Joanna Kulig, Mateusz Damięcki, Maciej Musiał, Leszek Lichota, Aleksandra Adamska, Julia Wyszyńska, Marcin Korcz i Joanna Balas. 

Reklama

"Człowiek, którego mam zaszczyt przedstawiać, tak naprawdę nazywa się Jan. Przyjechał po wielu latach nieobecności z Finlandii, co zbiegło się w czasie z tradycją, która od kilkunastu lat kultywowana jest w Gdańsku. Czyli z uroczystym przybyciem do miasta Świętego Mikołaja na statku. Tak dramatycznie dzieje się, że aktor, który zwykle wciela się w Mikołaja, nie może kontynuować swojej misji. Więc na gwałt potrzebny jest zastępca - awaryjny Święty Mikołaj. Z pewnych powodów ta funkcje przypada Janowi. Staje się on medialną gwiazdą, obiektem pożądania stacji telewizyjnych i mediów. Zaczyna mieć do czynienia ze światem, z którym wcześniej nie miał styczności" - przyznaje Olaf Lubaszenko.

 "W całej tej konstrukcji, która bez wątpienia jest bardzo efektowna i dynamiczna, udało się zachować prawdę bohaterów. Co jest dla mnie bardzo ważne. To są prawdziwi ludzie. Grają ich świetni aktorzy. Znalazłem się w doborowym gronie, w rękach wspaniałego reżysera. Jestem więc przekonany, że oprócz akcji będziemy mieć tutaj sporo fajnej - życiowej i ludzkiej prawdy. Na to liczę" - dodaje aktor.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Olaf Lubaszenko | Miłość jest wszystkim
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy