Reklama

​"Milczenie owiec": Ostatni wielki hit Jodie Foster?

​"Milczenie owiec", czyli słynny thriller w reżyserii Jonathana Demme'a trwale zapisał się w historii kina. Dla odtwórczyni jednej z głównych ról - Jodie Foster, produkcja ta okazała się trampoliną do sukcesu i jednym z największych zawodowych osiągnięć. Dziś aktorka obawia się, że w przyszłości nie będzie jej dane zagrać w tak wielkim hicie. "Mam świadomość, że bardzo trudno będzie to przebić" - przyznała.

​"Milczenie owiec", czyli słynny thriller w reżyserii Jonathana Demme'a trwale zapisał się w historii kina. Dla odtwórczyni jednej z głównych ról - Jodie Foster, produkcja ta okazała się trampoliną do sukcesu i jednym z największych zawodowych osiągnięć. Dziś aktorka obawia się, że w przyszłości nie będzie jej dane zagrać w tak wielkim hicie. "Mam świadomość, że bardzo trudno będzie to przebić" - przyznała.
Jodie Foster boi się, że nigdy już nie zagra roli na miarę Clarice Starling /Mary Evans Picture Library /East News

Występ u boku Anthony'ego Hopkinsa w kultowym thrillerze "Milczenie owiec" był dla Jodie Foster przełomowym momentem w karierze. Rola ambitnej agentki FBI Clarice Starling, za którą otrzymała ona statuetkę Oscara, Złoty Glob i nagrodę BAFTA, pozostaje jedną z najważniejszych pozycji w jej aktorskim portfolio. Po upływie trzech dekad od premiery "Milczenia owiec" gwiazda wyraziła obawę, iż żaden kolejny projekt z jej udziałem nie zdoła powtórzyć sukcesu tego filmu.

W rozmowie z "Radio Times" Foster wróciła wspomnieniami do niedawnego wirtualnego spotkania z partnerującym jej na planie "Milczenia owiec" Hopkinsem, który wcielił się w słynnego mordercę i kanibala, Hannibala Lectera. Aktorski duet świętował w tym roku okrągłą 30. rocznicę premiery obrazu. "Zastanawialiśmy się z Tonym, jak to możliwe, że czas tak szybko minął. Ten film był przygodą, która odmieniła nasze życie. Oboje mamy poczucie, że dzielimy bardzo szczególny moment, kiedy byliśmy w szczytowej formie" - zaznaczyła.

Reklama

I dodała, że choć jest niezwykle dumna z tego filmu, czuje się zarazem zaniepokojona przyszłością swojej kariery. Foster obawia się wszak, że sukces "Milczenia owiec", które zdobyło łącznie pięć Oscarów w najważniejszych kategoriach, jest zwyczajnie nie do powtórzenia. "Czasami myślę sobie: O mój Boże, mam nadzieję, że to nie był ostatni raz, kiedy wspięłam się na szczyt. Mam świadomość, że trudno będzie to przebić" - przyznała szczerze aktorka.

Gwiazda takich produkcji, jak "Oskarżeni", "Taksówkarz" czy "Rzeź", na przestrzeni ostatnich lat zaczęła również parać się reżyserią. Jest ona odpowiedzialna za nakręcenie kilku odcinków seriali "Black Mirror", "House of Cards" oraz "Orange Is The New Black". W 2016 roku wyreżyserowała thriller "Zakładnik z Wall Street", w którym główne role zagrali George Clooney i Julia Roberts.

Najnowszym aktorskim projektem Foster jest tegoroczny dramat sądowy "Mauretańczyk" opowiadający o mężczyźnie uwięzionym bez procesu w Guantanamo. Gwiazda "Milczenia owiec" wcieliła się w prawniczkę, która podejmuje bezkompromisową walkę o jego uwolnienie.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Jodie Foster | Milczenie owiec
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama