Reklama

​Mila Kunis uprawia... kukurydzę

Gdy wybuchała pandemia i amerykańska branża filmowa stanęła w miejscu, Mila Kunis znalazła sobie nową pasję. Otóż została rolniczką i zaczęła uprawiać kukurydzę w przydomowym ogródku. Po zebraniu pierwszych plonów, jak natchniona robi potrawy z kukurydzy.

Gdy wybuchała pandemia i amerykańska branża filmowa stanęła w miejscu, Mila Kunis znalazła sobie nową pasję. Otóż została rolniczką i zaczęła uprawiać kukurydzę w przydomowym ogródku. Po zebraniu pierwszych plonów, jak natchniona robi potrawy z kukurydzy.
W połowie pandemii postanowiłam zostać rolniczką - wyznaje Mila Kunis /Randy Holmes/Walt Disney Television /Getty Images

Nie taka zła okazała się pandemia dla Mili Kunis. Dzięki niej ma więcej czasu dla swojego równie słynnego męża, Ashtona Kutchera oraz dla ich dwojga dzieci - 7-letniej Wyatt i 4-letniego Dimitra. Pojawiła się też przestrzeń dla nowej pasji, którą jest... rolnictwo.

"W połowie pandemii postanowiłam zostać rolniczką. W ogródku za naszym domem w Los Angeles mamy około 200 kłosów kukurydzy. Wyhodowaliśmy jej tak dużo. Robimy z tego chleb kukurydziany, pudding kukurydziany, gotujemy kolby. Dzielimy się kukurydzą z sąsiadami. Nigdy nie byłam ze swojej pracy tak dumna, jak z tej kukurydzy" - wyznała Kunis w rozmowie z Ryanem Seacretsem, twórcą podcastu.

Reklama

Aktorka pochwaliła się nowym hobby przy okazji promowania swojego najnowszego filmu - "Skandal w hrabstwie Yuba". Ta komedia kryminalna będzie mieć premierę w amerykańskich kinach i na wybranych platformach VOD 12 lutego. W opowieści o gospodyni domowej, która po zaginięciu męża zostaje lokalną celebrytką, Kunis wcieliła się w reporterkę telewizyjną.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Mila Kunis
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy