Reklama

Mila Kunis i Ashton Kutcher: Od przyjaźni do miłości

Kiedy zaczęli się spotykać, obiecali sobie, że nigdy nie wezmą ślubu. Dwa lata później Mila Kunis i Ashton Kutcher byli już małżeństwem. Uroczystość odbyła się 4 lipca 2015 roku z dala od blasku fleszy. Obrączki kupili w popularnym sklepie internetowym. Tanie, ale idealne.

Kiedy zaczęli się spotykać, obiecali sobie, że nigdy nie wezmą ślubu. Dwa lata później Mila Kunis i Ashton Kutcher byli już małżeństwem. Uroczystość odbyła się 4 lipca 2015 roku z dala od blasku fleszy. Obrączki kupili w popularnym sklepie internetowym. Tanie, ale idealne.
Mila Kunis i Ashton Kutcher nie boją się okazywać publicznie uczuć. Jeśli mają na to ochotę, potrafią pocałować się nawet na środku ulicy. /Frazer Harrison /Getty Images

Kiedy się poznali, ona miała 14 lat, a on 19. Zagrali zakochaną parę nastolatków w serialu "Różowe lata 70." (1998-2006). Byli dobrymi kumplami. Wspólnie dorastali. Nic więcej. Życie napisało jednak swój scenariusz.

Motyle w brzuchu

- Pierwszy raz w życiu całowałam się właśnie z nim - wspomina Mila Kunis (35 l.). Miało to miejsce na planie wspomnianego serialu. Potraktowała tę scenę jako kolejne wyzwanie aktorskie. Nie wiedziała, że jej starszy kolega, który dawał jej "korki" z chemii, przeżywał to zupełnie inaczej.

- Zachowywała się, jakby robiła to już tysiąc razy - mówi dziś Ashton Kutcher (41 l.). - Byłem więc bardzo zdenerwowany - przyznaje.

Reklama

Nie dał jednak po sobie poznać, że bardzo przeżywa miłosną scenę z Milą, którą traktował wtedy jak młodszą siostrę. Z drugiej strony, trochę wbrew sobie, poczuł... "motyle w brzuchu". Potraktował to uczucie jako coś przelotnego. Ot, młodzieńcza fascynacja.

Po zakończeniu serialu w 2006 roku, każde poszło w swoją stronę.

Rodzinne historie

W tamtym czasie oboje byli młodymi ludźmi, którzy marzą o karierze w show-biznesie. Niewiele jeszcze wiedzieli o życiu.

Mila Kunis urodziła się na Ukrainie w 1983 roku. Gdy miała 8 lat, jej rodzice podjęli decyzję o emigracji do Stanów Zjednoczonych. Wylądowali w Los Angeles z dwójką małych dzieci, kilkoma walizkami i 250 dolarami w kieszeni. Ciężko pracowali, żeby zapewnić rodzinie stabilizację. Udało się. Spełnili swój amerykański sen.

Mila bardzo szybko zasymilowała się z rówieśnikami zza oceanu. Rok później już chodziła na lekcje aktorstwa. Zadebiutowała przed kamerą, mając zaledwie 12 lat.

Chociaż Ashton Kutcher pochodzi z amerykańskiego stanu Iowa, też ma korzenie europejskie, w tym czeskie, zarówno ze strony matki, jak i ojca. Jego brat bliźniak Michael urodził się z porażeniem mózgowym.

- Dzieliłem się z nim swoimi urodzinami, każdą Gwiazdką. Spaliśmy w tej samej sypialni, nosiliśmy te same ubrania. Nawet nie pomyślałem, że może być inaczej, ponieważ zawsze miałem przy sobie brata - powiedział niedawno.

To wszystko miało na niego wielki wpływ. Przede wszystkim uwrażliwiło go na cierpienie ludzi.

Dziś oboje doceniają to, co wynieśli ze swoich rodzinnych domów. Nie boją się ciężkiej pracy, a także są czuli na los słabszych i wykluczonych ludzi.

Czas dojrzewania

Zanim zostali parą, oboje przeżyli miłosne rozczarowanie. Mila przez osiem lat spotykała się Macaulayem Culkinem ("Kevin sam w domu"). Poznała go, gdy miała 16 lat. Nie wspomina tego czasu dobrze. - To było szaleństwo. Gdy pojawiał się gdzieś na ulicy, natychmiast podbiegała do niego rzesza rozhisteryzowanych fanek. Poza tym sama przeżywała młodzieńczy bunt, przez który zraniła mnóstwo osób. Dzisiaj ze skruchą przyznaje, że była okropna.

Ashton też nie próżnował. Zakochał się w swojej idolce z nastoletnich lat - Demi Moore. Gdy w 2005 roku brali ślub, ona miała 43 lata, a on 27. Początkowo byli zgraną parą. Z czasem wyszły jednak różnice nie do pogodzenia.

Związek zakończył się głośnym rozstaniem. Demi przeszła załamanie nerwowe, a Ashton... spakował plecak i na tydzień wyjechał w góry.

- Zostawiłem wszystko, komputer, telefon... Miałem ze sobą tylko notatnik, długopis i herbatę - wspomina. Będąc na odludziu, postanowił napisać listy z przeprosinami do każdej byłej partnerki, którą zranił.

Przypadkowe spotkanie

- Nigdy nie bylibyśmy razem, gdybyśmy oboje nie przeszli tego wszystkiego, co sprawiło, że dojrzeliśmy jako ludzie - mówi aktorka. W 2012 roku spotkali się przypadkowo na jednej z hollywoodzkich imprez. Mila od dwóch lat była singielką, Ashton nie mieszkał już z Moore.

- Stałam za wysokim mężczyzną. I pomyślałam: "Ale świetny facet!". I nagle on się odwrócił. To był Kutch! - śmieje się. Wtedy po raz pierwszy zobaczyła w nim kogoś innego niż starego, dobrego kumpla. W nim też odżyły wspomnienia.

Poszli na randkę. Obiecali sobie, że nigdy nie wezmą ślubu. Nie dotrzymali słowa. W lutym 2014 roku przyszła na świat ich córka Wyatt, a 4 czerwca 2015 roku zostali małżeństwem. Syn Dimitri urodził się rok później.

Dobrze im razem

- Nie czytam prasy. Czasami widzę tylko okładki, na których co pół roku piszą, że znów jestem w ciąży, a mniej więcej raz na rok, że bierzemy rozwód - mówi Mila. - Tylko mój tata w to wierzy i zawsze dzwoni, żeby zapytać, czy to prawda - śmieje się.

Chcą, żeby ich dzieci miały normalne dzieciństwo. - My jesteśmy częścią show-biznesu, bo to jest nasz zawód. Ale nasze dzieci nie wybierały takiego życia - tłumaczy Ashton.

Mieszkają w luksusowych domach. Jeden jest w Beverly Hills, drugi nad samym oceanem, niedaleko Santa Barbara. Na brak pieniędzy nie narzekają. Oboje są wziętymi aktorami, a poza tym Ashton z zyskiem inwestuje w nowe technologie.

Nie ukrywają, że jest im dobrze razem. Kiedyś Kutcherowi przyśniło się, że żona ma romans z kolegą z planu. Obudził się zlany potem. Była 3.30. Do rana nie mógł zasnąć. Nie wyobraża sobie życia bez niej.

Marzena Juraczko


Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Mila Kunis | Ashton Kutcher
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy