Reklama

Mel Gibson zastąpi Arniego?

Czyżby szykowały się zmiany na stanowisku gubernatora stanu Kalifornia? Członkowie Partii Republikańskiej są bowiem niezbyt zadowoleni z Arnolda Schwarzeneggera ("Terminator", "Predator"), który piastuje to stanowisko od listopada 2003 roku. W roli jego następcy polityczni aktywiści Republikanów najchętniej widzieliby... Mela Gibsona ("Mad Max", "Zabójcza broń").

"Musimy szukać innej osoby na stanowisko gubernatora, bo podczas ostatnich tygodni [Schwarzenegger] zachowywał się tak, jakby chciał wrócić do Hollywood" - powiedział Mike Spence - szef Partii Republikańskiej w stanie Kalifornia.

Spence założył stronę internetową, na której umieścił petycję popierającą kandydaturę Gibsona w przyszłorocznych wyborach na fotel gubernatora najbogatszego stanu USA.

Informacje zawarte na stronie pokazują Gibsona jako osobę zaangażowaną w sprawy polityczne i nie uciekającą od wypowiedzi na ważne społecznie tematy. Gibson zabierał publicznie głos m.in. w sprawie tragedii Terry Schiavo, której odmawiano prawa do eutanazji.

Reklama

"Dał się poznać jako konserwatysta, zarówno w sprawach ekonomicznych, jak i społecznych" - napisał Spence.

Autor strony przekonuje również na przykładzie sukcesu "Pasji", że Gibson "potrafi dotrzeć do ludzi".

Nie wiadomo jeszcze, czy Arnold Schwarzenegger będzie chciał przedłużyć swoją kadencję w przyszłorocznych wyborach. Wiadomo jednak, że czekają na niego dwie lukratywne propozycje filmowe: "Terminator 4" oraz sequel "Prawdziwych kłamstw".

W ewentualnej kandydaturze Gibsona jest tylko jeden problem. Sam zainteresowany nigdy nie potwierdził chęci kandydowania. Rzecznik aktora odmówił komentarzy na temat rewelacji ze strony internetowej, dodając że Gibson nigdy nie zabiegał o stanowiska polityczne.

"Mam zamiar spotkać się z nim i zachęcić go" - powiedział Spence.

Jeśli by mu się to udało, kalifornijscy wyborcy stanęliby przed nie lada wyzwaniem. Musieliby wybierać między Melem Gibsonem (Republikanie) a Warrenem Beatty, który najprawdopodobniej będzie kandydatem Partii Demokratycznej.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Arnold Schwarzenegger | Mel Gibson | MeLE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy