Reklama

Megan Fox w gorsecie!

Megan Fox oznajmiła, że pragnie, aby do mody wróciły gorsety po tym, jak nosiła je na planie filmu "Jonah Hex", gdzie wcielała się w rolę prostytutki Lilah.

Nowy symbol seksu twierdzi, że gorsety powinny z powrotem stać się elementem garderoby każdej kobiety, gdyż są w stanie zupełnie zmienić ich kształty.

"Uważam, że w obecnej modzie jest miejsce na gorsety. One powinny powrócić. Bardzo mi się podobają" - powiedziała 24-letnia gwiazda.

Fox przyznała jednak, że chwilami niełatwo było jej się poruszać na planie w niezwykle obcisłym gorsecie, szczególnie w trakcie kręcenia scen akcji. "On był naprawdę mały. Udało nam się ścisnąć mnie w pasie do szerokości 46 cm. Jednak przy scenach akcji musieliśmy go poluzować, bo wszyscy obawiali się, że w nim zemdleję" - zdradziła aktorka.

Reklama

Co więcej obcisły gorset pozostawił na żebrach Fox bolesne ślady. "Na koniec dnia, gdy go zdejmowałam, miałam w pasie wgłębienia od fiszbin. Następnego dnia musiałam go zakładać na nowo, non stop miałam go, więc odciśniętego na ciele. Bolały mnie przez to żebra!" - oznajmiła Fox w wywiadzie dla telewizji MTV.

Światowa premiera filmu "Jonah Hex" odbędzie się 17 czerwca. Produkcja wejdzie na ekrany polskich kin jesienią.

Zobacz zwiastun filmu "Jonah Hex":

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Megan Fox | FOX | gorsety
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy